"Nie dzieje się nic nieprzewidywalnego. To jest rezultat bardzo nieudanej polityki rządu, a w szczególności Ministerstwa Zdrowia w sprawie tłumienia epidemii, której tak naprawdę nie tłumimy od dłuższego czasu" powiedział Andrzej Sośnierz. poseł PiS.
(to z Onetu)

Od kiedy posłom PiS wolno krytykować rząd? Jeszcze bym rozumiał, gdyby to była jakaś podła menda z koalicyjnej partii, jakiś typ spod ciemnej gwiazdy z towarzystwa Zera. Ale szeregowy PiSowianin takie rzeczy? Chyba że to specjalnie celowane w zatopienie wypchanego po brzegi naszymi złotówkami galeonu, Szumiącego na falach malwersacji.

:yoop pewnie jutro w TVP będzie wyjaśnienie, że oczywiście chodziło o rząd Tuska

:yoop Sośnierz ostatnio dość często pojawia się w TVN24, zapraszają go bo to były minister zdrowia. Od początku krytykował durnowate zarządzenia Szumowskiego i chyba on jako pierwszy domagał się masowych testów.

Nawet dzisiaj był w "Faktach po faktach".

:peposlaw tymczasem Tusk na Twitterze:

"Im bardziej bezradna i skorumpowana władza, tym groźniejszy wirus. Skoro nie możemy na nich liczyć, liczmy na własną ostrożność i odpowiedzialność. Nośmy maski i trzymajmy dystans wszędzie tam, gdzie trzeba. To naprawdę ma znaczenie"

Jutro jazda w tvpis

:yoop , a on nie jest od Gowina?

:gatinha Za czasów kiedy Andrzej Sośnierz zarządzał Śląską Kasą Chorych, owa kasa miała sporą nadwyżkę w budżecie, pomimo masowych badań profilaktycznych poza "rozdzielnikiem". Kiedy Sośnierz nie chciał oddać kilkudziesięciu baniek do wspulnej kasy dla poratowania innych kas chorych, to go pisiorki (za poprzednich rządów) zdjęły ze stanowiska w 4 godziny .... A on potem wstąpił do pisu ... Ot taka ciekawostka

:xanthus i za kartę chipową bo pokazał, że się da coś co nigdzie indziej się nie udało

Sośnierz, jako pierwszy, wprowadził w Śląskiej Kasie Chorych elektroniczne identyfikatory dla pacjentów, wszystko było w bazie danych, każdy lekarz miał pełny dostęp do wszystkich danych o pacjencie, jego chorobach, wizytach u lekarzy specjalistów, przepisanych lekach, itp. Elektroniczna baza danych ukróciła nadużycia i dlatego powstała ta nadwyżka. Pomimo tego, że został Ministrem Zdrowia to niestety nie udało mu się tego wprowadzić w skali całego kraju z powodu różnych nacisków...

Mój ojciec miał zdiagnozowaną w 2005 roku zaćmę obuoczną. W Łodzi dostał termin za 13 miesięcy. Znajomy podpowiedział, żeby przyjechać do Katowic, do Szpitala Kolejowego - podobno zabiegi robią od ręki. Do Katowic zawiozłem ojca w połowie lipca - gdyby miał aktualne szczepienia przeciwko żółtaczce to od razu miałby zabieg tego samego dnia! W rejestracji najpierw zapytali o identyfikator ale po stwierdzeniu, że to inne województwo, to wyznaczyli termin za miesiąc - zaraz po szczepieniach. Wróciliśmy do Łodzi, ojciec załatwił wymagane dwa szczepienia w ciągu 30 dni i znowu pojechaliśmy do Katowic. Na miejscu, na cito zrobili badanie krwi i już o godzinie dwunastej miał 20-minutowy zabieg. Pani doktor zdecydowała o zatrzymaniu mojego ojca przez noc do rana ze względu na dużą odległość do Łodzi (200 km).
A teraz sytuacja z Łodzi: po trzynastu miesiącach (w Katowicach skierowania nie zatrzymali, na to samo skierowanie wyznaczyliśmy termin za rok - na sierpień 2006): Tata, po powtórnym badaniu u okulisty, trafił do szpitala w czwartek, zabieg miał mieć następnego dnia. ale gdy już jechał na zabieg to okazało się, że maszyna się popsuła... Zamiast natychmiast wypisać pacjenta do domu to mój ojciec bezsensownie leżał (przebywał - dostawał tylko jedną tabletkę - nawet nie wiem na co - na nic nie chorował) w tym szpitalu 10 dni czekając na naprawę aparatu - ale szpital zainkasował niezłą kasę za pobyt pcjenta.

Minęło kilknaście lat i to, co skutecznie udało się wdrożyć w jednej Kasie Chorych, nadal nie zostało wdrożone w skali kraju a przekręt goni przekręt (maseczki, respiratory, tańsze polskie testy SARS-COVID-19, itp...)

:krzychpl
Ale dla pocieszenia chociaż syn mu się nie udał...

E tam, może to przymiarki do rekonstrukcji rządu. Premier się zużył, Szumowski się zużył (również od strony instruktorów narciarstwa), smród się naokoło nich unosi, to wypuściło się harcownika Sośnierza, żeby skrytykował, zobaczymy, może elektoratowi się spodoba, będzie można wstawić nowego premiera, który ze świętym oburzem będzie krytykował poprzedników, jakby co najmniej byli nasłani przez Tuska.