Tak jak mówią profesor Krzemiński i senator Borowski koniec "wersalu" i trzeba wyjść na ulicę?

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,25627491,jest-uchwala-sn-w-sprawie-sedziow-powolanych-na-wniosek-krs.html#s=BoxMMtTi

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,25627823,sejm-odrzucil-uchwale-senatu-ws-ustawy-kagancowej-trafi-teraz.html#s=BoxOpImg1

I nic teraz. Nikogo, prócz garstki osób to nie obchodzi i nie będzie obchodziło, dopóki gospodarka nie jebnie. A póki co się nie zapowiada. Można się rozejść.

No ja mówię, tylko secesja.
W Polsce nastąpił już taki rozłam, że nie da rady go posklejać ani w najbliższym czasie, ani normalnymi metodami.

:saprofit coś na tej zasadzie jak w

Hmm, a jednak jeden komentarz mnie dzisiaj zaskoczył i mam wrażenie, że może być sporym problemem dla PiS.
Zacytuję za onetem rzecznika KRS Macieje Miterę
"Jako sędzia i legalista mogę powiedzieć jasno: uchwała SN jest wiążąca, to jest zasada prawna - tak dzisiejszą decyzję SN komentuje w rozmowie z Onetem rzecznik nowej KRS Maciej Mitera. - Gdybym ja był dziś sędzią sądu powszechnego, powołanym przez nową Radę, to na pewno bym się do orzekania nie pchał - podkreśla. "

Cały artykuł:
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/maciej-mitera-uchwala-sn-jest-wiazaca-gdyby-mnie-powolala-nowa-rada-ja-bym-sie-do/cesd13f

Cóż, było wiadomo, że SN powie jedno, a Zero powie drugie. Ale czego by nie mówić, problematyczni sędziowie zostali wytypowani przez KRS właśnie. Jeśli sam rzecznik tegoż KRS mówi że opinia SN jest według niego wiążąca to chyba dość istotnie podcina argumentację rządu. A dodajmy, że pan Mitera jak do tej pory raczej nie miał po drodze z opozycją i trzymał stronę rządu.

:yoop już mu się zdarzały takie wyskoki
"Ja, jako sędzia Mitera, zawsze byłem za ujawnieniem tych list (…). Jak mantrę to powtarzam - oświadczył rzecznik nowej KRS. Odnosząc się do odmowy pokazania Juszczyszynowi list poparcia, ocenił, że "to nie jest poważne". - Przecież sędzia Juszczyszyn reprezentuje majestat sądu, wydaje wyroki w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej - wyjaśniał Mitera. - On nie jedzie na jakąś tam wycieczkę - kontynuował."

:yoop I co z tego? I tak będzie tak, jak zero zarządzi.

Ja jedyną szansę widzę w tym, że to tak naprawdę zabawa w dobrego i złego policjanta. Że chodzi o przeciągnięcie sprawy jeszcze ciut, tak do kwietnia. Żeby były protesty, spory i tak dalej. Że to taka gra, w której w ostatniej chwili wchodzi Adrian - cały na biało i wetuje. Tak przed samymi wyborami pokazując swoją wielką niezależność.
Chociaż, jeżeli faktycznie tak jest - to pytanie, czy się na tym nie przejadą. Czy Duda zamiast zyskać niezdecydowanych - nie straci tych stricte zdecydowanych. Wydaje mi się jednak, że jeżeli to miałaby być taka celowa zagrywka, to ona jest już przeliczona.

:jamis1 no ale w kwestii list poparcia to właściwie wszyscy są "za" na a przynajmniej takie były deklaracje. To że nie są opublikowane to jest po prostu pech oraz niefortunny zakaz niezawisłego organu państwa, którego orzeczenie ma charakter ostateczny i niepodważalny, czyli jakiegoś urzędnika ds RODO.

Tymczasem tutaj jednak wydaje mi się to nieco poważniejsze. Trochę to wygląda tak, że samo KRS mówi, sorry ziomki, ale jednak orzekać nie możecie. Swoją drogą oczywistą drugą konsekwencją takiej wypowiedzi byłoby chyba zawieszenie nowych rekomendacji przez KRS, więc zobaczymy

:jamis1 , no i co? odpalą go, tvp zrobi reportaż o nim i jego rodzinie i po problemie

Usłyszałam ostatnio, że nasze pokolenie jest beznadziejne. Idziemy jak owce na rzeź zamiast skrzyknąć się przez fejsbuka i zrobić zadymę w miastach wojewódzkich i stolicy.

Coś w tym jest

Coś?

:pckiller nie wiem jak to wygląda u innych ludzi, ale u mnie, w odniesieniu do polskiej polityki, pojawia się totalne poczucie bezsilności. Całkowita niewiara w to, że oddolny ruch społeczny może coś zmienić. Wynika to na pewno w znacznej mierze z tego, że po pierwsze, na kogo bym nie zagłosowała, to potem i tak mnie rozczarują. Po drugie, przychodzą wybory i ludzie, którzy głosują i tak wybierają kiełbasę wyborczą, więc najwyraźniej chcą, żeby ten kraj tak wyglądał. A po trzecie, jak do tej pory, wszystkie protesty organizowane przez społeczeństwo nic nie dały. Czasem osiąga się to, że na jakiś czas coś odwieszą na kołek, a potem po cichu i tak to wprowadzą. Jaki więc sens? Dopóki PiS jest u władzy, protesty ludzie będą mieli w dupie, bo tak to wyglądało do tej pory. Jedyne co miałoby sens, to przewrót stanu przy pomocy wojska, ale tam też już porobili czystki. Ewentualnie sytuacja kiedy faktycznie większość Polski wychodzi na ulice. No ale nie oszukujmy się, to się nigdy nie stanie, a przynajmniej jeszcze nie przez długi czas. Mają swój żelazny elektorat, który ręki na nich nie podniesie, a całość podlana betonem katolickim.

Inteligencja musiałaby sięgnąć po butelki z benzyną. A inteligent z zasady się nie schyla

Pokojowe demonstracje to władza ma we wdupie. A większość narodu na ulicę może wyjść z kościoła, póki co.

Za komuny takich manifestacji były setki. Małych i nic nie znaczących, pomimo tego, że wtedy jednak było trochę autorytetów za którymi szli ludzie. Dzisiaj jest mitologia, że wszyscy byli przeciw komunie. Ta. To zawsze mniejszość wychodziła i mniejszość coś robiła, a reszta miała w dupie. Ruchem masowym to stało się wszystko dopiero, jak w sklepach nie było już nic, a poziom życia poszedł na łeb na szyję. W międzyczasie między stanem wojennym, a całkowitym załamaniem systemu - poparcie dla Solidarności zmalało strasznie. A dzisiaj to wszyscy byli w S, nikt nie był w partii i wszyscy walczyli. Gówno.
Dopóki ludzie są syci nie będzie żadnego masowego ruchu, który cokolwiek zmieni. Ewentualnie do zagalopowania władzy i zrobienia czegoś, co faktycznie dotknie (ale tak fizycznie i nagle, a nie stopniowo i bezboleśnie) wszystkich. Na to też się nie zapowiada.

No i to by było na tyle

Jako ciekawostkę dodam, że w takiej Rosji nie wszystkie protesty rozganiane są przez milicję. Często osoby demonstrujące są atakowane przez "zwykłych" obateli, z gatunku naszych dresów czy innych sebków, a milicja stoi obok i nie reaguje. Rzecz w tym, że to nie są spontaniczne działania, a opłaceni ludzie. A u nas? U nas nawet nie trzeba byłoby im płacić

:nevya

Generalnie uważam, że PiS już dawno to państwo sobie ukradł. Za nasze pieniądze zresztą (500+).
Obecnie władający od lat wykonują tylko te wyroki sądów, które im pasują. Gdybym ja, jako obywatel postąpił podobnie, spotkałbym się z sankcjami. Konstytucję mają w nosie, wyroki sądów mają w nosie, robią co chcą. Czym obecna władza Polski różni się od mafii?
Warcholstwo polityczne, głosami warcholstwa społecznego pod hasłem zlikwidowania układu zmontowało własny.
Jak się rządy warchołów kończyły dla RP można sprawdzić w podręcznikach historii...

:jamis1 raczej coś w stylu Korea Północna - Korea Południowa

Hej @Colinek_szczecin chcesz kolejny zakład o £50?

:servin ale ze o co tym razem?

:colinek_szczecin no bo chyba niektórym w PL się marzy indyref a ja nie wierzę że w okresie czasu do uzgnodnienia to się ziści

Suweren oprzytomnieje dopiero jak Unia zakręci kurek z kasą i zamknie granicę.
Dopóki "wypierpolu" nie będzie nie zmieni się nic.

:waldek52 nie oprzytomnieje. Wmówi im się że wtedy i tak już za późno i wszyscy wrócą do porządku dziennego.

Czemu Unia miałaby zamknąć granice? Nie sądzę żeby nam to groziło nawet po wyjściu z UE.

:nevya zapewne chodziło im o kontrole na granicach oraz koniec wolnego przepływu ludności i możliwości podjęcia pracy w innym kraju. Zamknięcie granic wymaga mniej pisania niż powyższe.

:servin Już teraz wmawia się "ciemnemu ludowi" że Unia nas nie lubi bo ta wstrętna Totalna Opozycja naskarżyła i opluła Polskę.
Jak Nas wyp.... z Unii to suweren (jak nie dostanie dopłat do ha) też będzie miał pretensję do Totalnej.
Myślę, że u Nas utworzyła się taka grupa ludzi jak przed laty u sowietów.
Zabrali takiemu do łagru ojca i brat zaginął w nieznanych okolicznościach, a "patriota" nadal pozostawał wierny partii

:waldek52 kolega Szkot, mieszkający w Genui, mający żonę Rosjankę (nie :nevya) zapytał mnie dlaczego my słowianie jedyny ustrój w jakim umiemy się odnaleźć to zamordyzm.

W sumie ciekawe pytanie

:servin To trochę tak, jakby zapytać szkota, dlaczego jedyny ustrój w którym się odnajdują to bycie na smyczy królowej