Trochę mi się ręce trzęsą - właśnie przecięłam pępowinę. Agunia (kotka mojej mamy) właśnie powiła ale nie mogła dać sobie rady z pępowiną i łożyskiem.

i prośba o bo pierwszy raz to robiłam.

Nie - piję łeb boli po wczorajszym.

Wymordowana tym porodem. I to był jej ostatni kotek.



Łapy dalej mi latają chociaż robiłam jak instruował przez telefon mój wet.

O kurde, on lub ona ma serduszko na grzbiecie

:gatinha myślałem, że kotka poszła na swoje, a Ty tak dosłownie ją przecięłaś

Bo pępowinę to się przegryza

I znowu zrobiliśmy offtop Tuptusiowi

SORRI!

:gatinha, czyli... PĘPKOWE?!

:krzycz22 Agatka u Maminy swojej, a ja w domu w Lbn - na bank pępkowe

białym za kocią mamę i maleństwa

:kocia_mama pić za siebie to już chyba alkoholizm

pizza

zialena82 strasznie głupie pytanie

ep_calm to jest troska o własne zdrowie

Trzeba było wodować. Butelką.

: madzialena82
Nie jest sterylizowana, bo przyplątała się do mamy już jako bezzębna staruszka i kilka tygodni mama zastanawiała się czy nie jest czyjaś.
Wetka, która leczy zwierzęta mamy nie podjęła się zabiegu i Aga dostawała proverę. Ponadto Aguś jest jakąś dziwną karlicą i nigdy nie zachodzi w ciąże bliźniacze. To co się z niej urodziło do tej pory - czyli Kajtek i Pixi wylądowały u mnie. Ten kotek, jeśli wszystko pójdzie OK, zostanie wyadoptowany. A Agunię zabiorę do LBN i tu oddam w ręce fachowca o większym doświadczeniu.
Już raz próbowałam to zrobić, gdy odbierałam Kajtka i Aguś zrobiła w samochodzie taką akcje, że ujechałam z 10 km i musiałam zawrócić, bo kot w transporterze mało nie zszedł. Muszę ją chyba uśpić na drogę.

za bezpieczny weekend.

I szczerze powiem, jestem wściekła na mamę, ale chyba bardziej na siebie, że nie zrobiłam z tym porządku jak urodził się Kajtek, bo Aga wykiwała wszystkich z proverą. Ale autentycznie wyglądało to przerażająco w samochodzie i po prostu wystraszyłam się, że kotka doprowadzi do wypadku To był jakiś szał.

:gatinha

:tuptusiatko nie pij, uzbierasz na Sudety

Już sam nie wiem co jest gorsze, antyszczeponkowcy, płaskoziemcy, Dr. Zięba, socjaliści i komuniści czy ludzie którzy uważają, że życie psa czy kota jest ważniejsze niż naszego.

A nie! sorry
wiem

:djbanan przeczytaj jeszcze raz co napisałam a napisałam cyt. "kotka doprowadzi do wypadku". Innymi słowy, bałam się, że spowoduję wypadek. A w wypadku jak to w wypadku, mogłabym zostać ranna lub zginąć, albo - co gorsza - jakiś inny użytkownik drogi mógłby oberwać za darmochę.

Jak zwykle offtopic, wulgaryzmy, i w dupie mieć tytuły wątków

:tuptusiatko ależ nie złość się. Masz u mnie za to kotka

:gatinha nie przekupisz mnie

:tuptusiatko Ale zobacz, Twój wątek momentalnie wskoczył do "ciekawych", i to wysoko.
Czyli: nie ma tego złego...

Jak ja chcialbym miec takie problemy

:gatinha ale ja nie chcę by wskoczył do ciekawych. Jestem nauczony z for tematycznych aby nie przeklinać i trzymać się wątku (nawet na HP).

:tuptusiatko toż ani nie przeklinam, cykam uczciwie i jeszcze mam sensowny powód, żeby cyknąć. I zobacz - kilka osób cyknęło ze kociambra.

Jak to będzie kotka, to będzie Konstytucja, jak kotek to Maj

Tylko bidulek, urodził się tego samego dnia co niejaki Rydzyk

:gatinha ale nie napisałem, że to dotyczy ewidentnie Ciebie.