Bo nie było lekko. Przy powierzchni 1,5 na 3,5 metra. I ze szczególnym uwzględnieniem budowlańców PRL-u. Bo ściany i sufit były krzywe jak ch*j. Oraz idioty który robił łazienkę przede mną. Miłośnika zbrojeń, cementu i zalewania rur betonem. Oraz Januszowych instalacji elektrycznych. Np. założył gniazdo tuż przy wannie. Przewód do niego pociągnął od innego gniazda owijając go wokół kranu i puszczając luzem po podłodze pod spodem...
--
Ani się obejrzałem jak zacząłem trącić "Steampunkiem" i stałem się "Vintage".