Cave of the Mounds jest obiektem prywatnym, znajduje się na liście National Natural Landmark
Jaskinia jest położona w Wisconsin, nieopodal miasteczka Niebieskie Kopce - nazwa miasteczka w wolnym tłumaczeniu
W jaskini też jest trochę "niebiesko", kolor nacieków generują tlenki manganu.
W środku panuje bardzo przyjemna temperatura 12 C
Jaskinia jest znakomicie, że tak powiem, przystosowana do dzieciaków. Jednym z ciekawszych pomysłów jest takie coś.
Kupuje się za kilka $ worek piasku, a dzieciaki wypłukują z niego skamieliny, albo minerały. Zależy, jaki worek się wybierze.
Dzieciaki mają sporą radochę - w każdym worku jest ok. 10 eksponatów. Drobniutkich, ale radocha jest
Eksponatów nie brakuje - okolice jaskini to prawdziwe zagłebie skamielin i minerałów
Do płukania służa sita umieszczone w takich drewnianych korytkach z bieżącą wodą.
Po pierwszym płukaniu - skamieniałe drzewo, ząb rekina, amonity
Obok jest tablica na której można sprawdzić co się znalazło
Ja też sobie coś wykopałem w okolicy, przy tamie na rzece - taki dziewięciokilogramowy kamyk, piaskowiec
Ta "choineczka" to kryształy dwutlenku manganu, piroluzyt, tutaj w formie dendrytu
To tyle na dzisiaj
Jaskinia jest położona w Wisconsin, nieopodal miasteczka Niebieskie Kopce - nazwa miasteczka w wolnym tłumaczeniu
W jaskini też jest trochę "niebiesko", kolor nacieków generują tlenki manganu.
W środku panuje bardzo przyjemna temperatura 12 C
Jaskinia jest znakomicie, że tak powiem, przystosowana do dzieciaków. Jednym z ciekawszych pomysłów jest takie coś.
Kupuje się za kilka $ worek piasku, a dzieciaki wypłukują z niego skamieliny, albo minerały. Zależy, jaki worek się wybierze.
Dzieciaki mają sporą radochę - w każdym worku jest ok. 10 eksponatów. Drobniutkich, ale radocha jest
Eksponatów nie brakuje - okolice jaskini to prawdziwe zagłebie skamielin i minerałów
Do płukania służa sita umieszczone w takich drewnianych korytkach z bieżącą wodą.
Po pierwszym płukaniu - skamieniałe drzewo, ząb rekina, amonity
Obok jest tablica na której można sprawdzić co się znalazło
Ja też sobie coś wykopałem w okolicy, przy tamie na rzece - taki dziewięciokilogramowy kamyk, piaskowiec
Ta "choineczka" to kryształy dwutlenku manganu, piroluzyt, tutaj w formie dendrytu
To tyle na dzisiaj
--
Booo :)