Do domu 86-letniej Jewkodii Starodubowej bezczelnie weszło trzech facetów pracujących dla firmy windykacyjnej. Zażądali spłaty długu i zaczęli rozglądać się po mieszkaniu. Nie znaleźli nic wartościowego, jednak jeden z nich zauważył na kuchni garnek z gotującą się zupą. Kazali sobie nalać. Staruszka zjadła zupę razem z nimi. Windykatorzy zostawili plik papierów i odjechali.
Ich samochód znaleziono kilkanaście kilometrów dalej. Cała trójka była w środku. Zupa była grzybowa.
Starodubowa żyje, kuruje się w szpitalu.
Ich samochód znaleziono kilkanaście kilometrów dalej. Cała trójka była w środku. Zupa była grzybowa.
Starodubowa żyje, kuruje się w szpitalu.
--
Pracuj u podstaw. Zaminuj fundamenty systemu. Wszelkie prawa do treści wrzutów zastrzeżone
Nie namawiam do łamania prawa. Namawiam do zmiany konstytucji tak, aby pewne czyny stały się legalne.
No shitlings, no cry!