Skijleń zszedł do piwnicy po ziemniaki i znalazł blaszaną zmiotkę/szufelkę taki dynks na który zmiatamy paprochy w kuchni, w dodatku uebaną jakąś farbą i przyleciał mi ją ofiarować. I zdziwiony na moje "wypad mnie z tym z lokalu": "przecież każdy chciałby mieć taką szufelkę".
Musk rozyebany
Musk rozyebany
--
Bo ja cała jestem Tośka, A mój Tosiek to ho ho ho!
Mimo niepozornej szaty, Tosiek to... Tosiek to... Tosiek to...