"Graf Zeppelin" czyli LZ 127 był przed wojną chyba najbardziej znanym statkiem powietrznym. Jego sławę przyćmiła katastrofa "Hindenburga" - a chyba niesłusznie. Do czasu wybudowania "Hindenburga" był to największy sterowiec na świecie - mierzył blisko ćwierć kilometra.
Oblatany w 1928 roku przez swojego twórcę Hugo Eckenera, następcę hrabiego Zeppelina w firmie Luftschiffbau Zeppelin, już rok później odbył 20-dniowy lot dookoła świata (oczywiście z międzylądowaniami). Do dziś jest jedynym sterowcem, który dokonał tego wyczynu.
Do 1937 roku odbył blisko 600 lotów, przewiózł 13 tys. pasażerów, pokonany dystans to prawie 1 700 tys. km czyli czterokrotność odległości od Księżyca. Pasażerowie, których w jednym locie mógł zabrać 20, mogli pławić się w luksusach (tak mniej więcej, zważywszy na ciasnotę na pokładzie), do tanich taka podróż nie należała.
Hugo Eckener, przez kilka lat kapitan LZ 127, nia należał do zwolenników nazizmu. Ponoć odmówił umieszczenia swastyki na usterzeniu i wymalowano ją tam później bez jego zgody. Po spektakularnej katastrofie "Hidenburga" w maju 1937 roku aerostat uziemiono we Frankfurcie, zaś na wiosnę 1940 rozebrano wraz z jego następcą LZ 130 "Graf Zeppelin II".
Model w skali 1:400 zajął dwa wieczory. Plany zostały ściągnięte ze strony autora Ralpha Currella (www.currell.net) - legalnie i za darmo Mierzy prawie 60 cm i jedyne miejsce, gdzie mi się mieści, jest pod sufitem. Chyba zresztą jest to najbardziej odpowiednie
Całość z góry i z dołu
Tylko przód zmieścił się w obiektywie
Jeszcze raz przód, tym razem bliżej
I chwila dodatkowej zabawy filtrami
Oblatany w 1928 roku przez swojego twórcę Hugo Eckenera, następcę hrabiego Zeppelina w firmie Luftschiffbau Zeppelin, już rok później odbył 20-dniowy lot dookoła świata (oczywiście z międzylądowaniami). Do dziś jest jedynym sterowcem, który dokonał tego wyczynu.
Do 1937 roku odbył blisko 600 lotów, przewiózł 13 tys. pasażerów, pokonany dystans to prawie 1 700 tys. km czyli czterokrotność odległości od Księżyca. Pasażerowie, których w jednym locie mógł zabrać 20, mogli pławić się w luksusach (tak mniej więcej, zważywszy na ciasnotę na pokładzie), do tanich taka podróż nie należała.
Hugo Eckener, przez kilka lat kapitan LZ 127, nia należał do zwolenników nazizmu. Ponoć odmówił umieszczenia swastyki na usterzeniu i wymalowano ją tam później bez jego zgody. Po spektakularnej katastrofie "Hidenburga" w maju 1937 roku aerostat uziemiono we Frankfurcie, zaś na wiosnę 1940 rozebrano wraz z jego następcą LZ 130 "Graf Zeppelin II".
Model w skali 1:400 zajął dwa wieczory. Plany zostały ściągnięte ze strony autora Ralpha Currella (www.currell.net) - legalnie i za darmo Mierzy prawie 60 cm i jedyne miejsce, gdzie mi się mieści, jest pod sufitem. Chyba zresztą jest to najbardziej odpowiednie
Całość z góry i z dołu
Tylko przód zmieścił się w obiektywie
Jeszcze raz przód, tym razem bliżej
I chwila dodatkowej zabawy filtrami
--
Modele i makiety
Herr Mannelig i inne utwory - znów online!