Widzisz, Kochana, co zostało z pieszczot
Gdy w burzach zmysłów i gorących dłoni
Młodość minęła a przybyła po niej
Esencja dobra - do serc naszych weszła
Obecna wszędzie z nami tu i teraz
Dni nam umila, małe chwile słodzi
Choć czas umyka, jak podstępny złodziej
Ta ufna bliskość tak nas dobrze wspiera
Że co by z nami się nie działo co dnia
I choćby noce przyszły nieprzespane
Wciąż będzie przy nas, dobra i pogodna
I niech do końca z nami już zostanie
Niech sobą syci pozostając głodna
Szczęścia, co w małe chwile powplatane
Jawi się ciepłem i spokojem dla nas
Kiedy ja z tobą, a ty ze mną jesteś
Przeszłość, co znamy, przyszłość, co nieznana
Jasną, przejrzystą nam otwiera przestrzeń
Głęboką nocą, brzaskiem, świtem, z rana
Nadzieją co się nie spełniła jeszcze
Poddając próbom twą i mą cierpliwość
I chociaż trochę niepewnością straszy
To oczekiwań nie zniweczy naszych
Esencja dobra jest Miłością - żywą
I choć postacie przeróżne przybiera
Strojąc się w formy dla nas tajemnicze
Znamy ją dobrze - a ja na to liczę
Że przetrwa wszystko z nami tu i teraz
--
... your mind is like parachute, it doesn`t work, if it`s not open ...