Wciąż niezmiennie rozmyślam, gdy kładę się już spać
Co przyniesie jutra dzień, jaki będzie ten świat?
I choć marzę najmocniej, by świat był wesoły
To ciągle widzę smutki i ludzkie warchoły.
Po co ten człowiek żyje? Przecież zatruwa dzień.
W nocy też nie próżnuje - idzie za nim zły cień
Kłótliwy i fałszywy, i tak bezrozumny
Zagania ten piękny świat na samo dno trumny.
Chciałoby się zakrzyczeć - człowieku! Po co tak?
Niszczysz wszystko - siebie też, tracisz dobroci smak.
Na nic moje marzenie, by człowiek przystanął
Choćby na chwilę myśli swoje złe ogarnął
By wszystkie zła na dobro przemienił na zawsze
By życie dla ludzkości było dobre - zdrowsze.
Jak długo człowieku chcesz w tym bagnie się miotać?
W końcu zacznij miłością zasiewać i latać
By wszystkie dzieci mogły bez strachu i głodu
Żyć, bawić się, śmiać i śnić - bez warchoła jadu.
--
Czy można spełnić wszystkie swoje marzenia? Tak, jeżeli będziesz miał/ła jedno marzenie, które brzmi: chcę osiągnąć w życiu tyle, ile tylko zdołam./moje/