kawał brzmial mniej wiecej tak
Był sobie tata był sobie syn ... no i na któreś tam urodziny (przypuścmy 10) ojciec spytał sie syna co chciałby z tej okazji dostać wiec syn odpowiedział : 'Tato chce dostać 3 czerwone kuleczki' , ojciec:' Jesteś pewien synu , ze tylko to ?' , syn : 'Tak tato , jestem pewien' , wiec ojciec kupił młodemu 3 czerwone kuleczki i dął w prezencie , syn uradowany je wziął i tyle tego było , gdy zbliżały sie ikolejne urodziny ojciec ponowil pytanie do syna o prezent , i tak jak rok temu dyskusja sie powtórzyła wiec ojciec jako że był dobrym tatą dał synowi 3 czerwone kuleczki , tym razem zapytał w jakim celu ale syn go zbył mówiac , ze powie mu innym razem
... sytuacja sie pwtarzała , w kolejnych latach , aż syn mial poważny wypadek , pewne było , ze umrze , wiec ojciec postanowił wykorzystać sytuacje i wyjaśnić nękającą go sprawe raz na zawsze , wszedł do pokoju syna , podszedł do łóżka , nachylił sie nad swym dzieckiem i zapytał cicho : 'Synu czy teraz mozesz mi powiedzieć do czego ci były te czerwone kuleczki bo od zawsze mnie to trapi i chcialbym sie w końcu dowiedzieć' , na to ledwie żywy syn : ' Tato te czerwone kuleczki , które zawsze mi dawałeś po sztuk trzy khe hke , co roku na każde urodziny khe khe były po to żeby ....' i umarł
Wszelkie podobieństwa do osób rzeczywistych jak i analogiczne sytuacje nie były zamierzone a cala historia jest prawdopodobnie fikcyjna :P
Wyjaśniając ostatnią kwestię , której kilka osób mogłoby sie jeszcze w przypływie nadzieji uchwycić , pragne zauważyć , że kolor kuleczek zmienia sie w zależności od szerokości geograficznej i innych bliżej nieokreślonych powodów ... jest to zmiana powodowana chwilowym kaprysem opowiadającego a nie jakimś szczególnym zjawiskiem klimatycznym ...kulki były najzwyklejszymi kulkami dostępnymi (chyba kiedys) w naszych sklepach ... so don't try this at home ;