szybkoschnący lakier jest drogi i właśnie schnie bardzo długo, najlepszy sposób to dmuchanie, bo niestety jak lakier jest na dodatek rzadki, to zimna woda robi takie nieładne smugi
a u mnie na praktyce w szpitalu panie suszyły paznokcie lampą Zeptera, szkoda, że te panie nie wiedziały jakiego rodzaju światło ona emituje, w każdym razie lakier ponoć schodził z paznokciami
E, a ja nie pociągnęłam niczym i mogłam bez obaw, że coś mi odpryśnie, gryźć paluchy z emocji, z radości i z wszystkich innch powodów, dla których tak się robi...
A moja koleżanka ostatnio maluje paznokcie farbą do czołgów (modelów do sklejania of course). Ponoć trzyma się długo i schnie w zastraszającym tempie. W sumie, fajna sprawa