Zgadzam się, że jeśli chodzi o czytanie to Herezja Horusa na początek wejdzie jak złoto.
Nie musisz czytać wszystkich, ale po obczajeniu tego i owego będziesz widział, które wątki Cię interesują.
Jedyny problem: pierwsze tomy Herezji są całkiem spoko, przyjemne książki... Ale mnie osobiście dupy nie urwały (choć naprawdę są niezłe).
Mi podsunięto jako pierwsze książki dziejące się przed Herezją - w serii wydane później, chronologicznie dziejące się wcześniej - tj. "Pierwszy Heretyk" jako pierwszy tom do czytania i "Know No Fear" (bodaj "I nie poznają, co to strach" w wersji PL) jako drugi. Heretyk gładko wprowadza w świat i klimat, a KNF urywa głowę przy samej dupie, moim skromnym. Potem zaliczyłem "Thousand Sons" i "Prospero Burns" (the dwa koniecznie w tej kolejności!) i "Legion", dopiero później zabrałem się za pierwsze tomy serii. Gorąco polecam tę, dziwną nieco, kolejność, bo zwyczajnie: wspomniane książki są przezajebiste, a do tego świetnie ukazują poszczególne legiony i ich charakterystyki (nie wszystkie legiony ofkoz). A że dzieją się przed Herezją, to nie ma problemu nieznajomości późniejszych wydarzeń.