Przyjął się ostatnio taki zwyczaj, gdy pilot wyląduje na lotnisku pasażerowie biją mu brawo. Dlaczego? Taka jego praca.
Ja rozumiem, Kpt. Wrona zrobił to bez podwozia, jest to wyczyn nie byle jaki, wart braw.
Czy powinniśmy bić brawa, gdy nas chłop dowiezie do celu swoją furmanką? Babka w sklepie rzuci na wagę kawał mięcha i będzie on ważył tyle ile chcieliśmy co do grama? Motorniczy dowiezie nas tramwajem do żądanego przystanku a co z Pendolino? Barista zrobi nam kawę a qrwa laskę i co, każdemu z nich bić brawo?
Ja rozumiem, Kpt. Wrona zrobił to bez podwozia, jest to wyczyn nie byle jaki, wart braw.
Czy powinniśmy bić brawa, gdy nas chłop dowiezie do celu swoją furmanką? Babka w sklepie rzuci na wagę kawał mięcha i będzie on ważył tyle ile chcieliśmy co do grama? Motorniczy dowiezie nas tramwajem do żądanego przystanku a co z Pendolino? Barista zrobi nam kawę a qrwa laskę i co, każdemu z nich bić brawo?
Ostatnio edytowany:
2016-04-09 21:37:26
--