No to

Żeby nasze "foki" nie potrafiły pływać.... to.....

To byśmy zadzwonili po Czelabińskie. One pływają lepiej niż Chuck Norris.

Chodzi o to że jedna trzecia luda wcale nie umie pływać.A ponad połowa nie nurkuje...

No ale ci, co nie umieją pływać, to chyba właśnie nurkują

A nasze Foki nie przechodzą przypadkiem testów sprawnościowych w czasie rekrutacji, gdzie i pływanie mają? Oni chyba jeszcze większy nacisk na to kładą... poza tym pływanie w basenie i w terenie otwartym, jak dla mnie, dużo się różnią

Ale co ja mogę wiedzieć, ja tu tylko sprzątam ;]

Na basenie widzisz dno.Na wodach otwartych już nie.Na Hańczy ostatnio,z 30 osób nurkowało 8.

O tej różnicy właśnie mówię A jeśli Foki pływać w wodach otwartych nie potrafią, to się jeszcze nauczą... bez spinki, szanowny

Pleban ma racje. Jak nie pływają znaczy umieją nurkować i to permanentnie

Ja się nie spinam,ale jak się jest w "elicie" to przynajmniej podstawy by wypadało znać.Mnie kasowano na selekcji za wszystko.A jak czegoś nie umiesz to masz mies. żeby to umieć...

Easy, easy there Obiło mi się o uszy, że selekcja do twojej jednostki jest jedną z trudniejszych, gdzie koszą punkty za byle g...
To, co mówisz, jest dla mnie nieco dziwne... chłopaki mają testy przecież, jak nie zaliczą części wodnej, to sayonara, pan przyjdzie, jak się nauczy pływać. Widzę dwa wyjścia - albo pływać potrafią (ale dobrze udają), albo nie mówią do końca prawdy i się dopiero przygotowują czy coś... ile jest takich, co się chwalą, że w jednostkach specjalnych są lub byli, a tak naprawdę to nie bardzo

Co mi o czymś przypomniało... Swd, kiedy ty z wcześniejszej jednostki odchodziłeś? Tak pytam, z ciekawości...

Z której?po drodze były 4 ...
Jeżu kolczasty pustki w barach w Gdańsku... żałoba czy jak?
i zmiana lokalu

Z tej Lublinieckiej
Nie żałoba... sesja, panie, sesja

Książkę piszesz
Sesja,ostatnio też była jak się włóczyliśmy i było w uj studentów...

Mówisz jak moi bracia Jak mówiłam, ciekawość każe spytać
A to może w weekend byliście czy coś? Teraz część osób przygotowuje się do obron, PG zdaje w tym tygodniu inżynierkę, a to kupa ludu... wzięli się do roboty. Ja od jutra mam egzaminy, system eliminacji studentów trwa ogólnie od poniedziałku. I czy to źle, że pustki w barach? Przynajmniej możecie sobie stolik wybrać...

Mniej wiesz,krócej będą przesłuchiwać.
Kaś,my dwa razy w tyg rundę robimy po Trójmiejskich lokalach.A teraz częściej jestem w Gdańsku lub Kołobrzegu niż w domu.Studenci zawsze piją,nawet jak mają sesję.

A kto miałby mnie niby przesłuchiwać i po co?

Rico, skoro tak robicie, to odezwijcie się czasem czy coś... Nie uogólniajmy też, że studenci zawsze piją. Znam takich, co alkoholu palcem nie tkną w trakcie sesji - tacy występują na każdej uczelni, chociaż najwięcej w medyku moim zdaniem. Najwięcej pijących jest na polibudzie, ale tam też dużo leci na dzień dobry, no i sporo facetów.

Ja pamiętam moje sesje. Zwłaszcza poprawkowe. Człowiek przyjeżdżał do Krakowa początkiem września, żeby się nauczyć spokojnie do egzaminów, spotykał kolegów i tyle było nauki.
A najciekawsze było to, że pomimo kaca i pobieżnego przejrzenia notatek przed egzaminem i tak zdawaliśmy

Dobra pamięć wzrokowa

szampanem

Info o moich przeniesieniach i inne takie,to raczej moje priv.Jeśli chcę o czymś powiedzieć to powiem.Reszta jest moja.
Co do baletów,to zawsze wtorek i czwartek.
Al,kolega nigdy się nie uczył,raz się postanowił pouczyć i miał poprawkę

If you say so :]
O, wtorek i czwartek to dobre dni, zwłaszcza czwartek - dajcie namiary na przyszły tydzień, towarzyszu

A to jest ta trudniejsza część.Szukajcie a znajdziecie.Ułatwienie - są dwa lokale niedaleko Olgi gdzie bywamy często.

Dwa? Ja tam więcej naliczę w okolicach, ale zgaduję, że jedno miejsce to Brudershaft... blisko też jest Irish Pub, Szkot niedaleko... Chyba nie bar Pod Rybą?

Szukajcie a znajdziecie...żaden z wymienionych.

:] się zobaczy - w okolicach jeszcze jest Browar Piwna i parę innych - dużo zależy, jak pojmuje się słowo 'niedaleko'. Na razie nie mam czasu na szukanie pubów, w których może będziecie, a może nie...


i wracam do nauki.

:Praktycznie

Niedaleko to znaczy "dzień marszu lub bliżej"

Al czasem dzień to początek Na jakimś Jameryckim szkoleniu w górach wiatrak zbierał nas 150km od wyznaczonej strefy.
To były dobre dwie doby,pieczony jeleń i świeża berbelucha pędzona przez jakiegoś redneka

Berbelucha - aż milo się na duszy zrobiło na wspomnienie prezentu od Lasowego

:pleban2 mam teraz 5l pędzonej na życie takie delikatne 70%

Podać adres na ?

Mogę zwrócić w kawówce - jakby to nie zabrzmiało