Pieprz, owszem ..jest pyszny.
Ja ze względu na niską skuteczność mojego narządu węchu,
a co za tym idzie, zmniejszoną czujność receptorów smaku..
lubię naprawdę ostro..zjeść

niejednokrotnie płakałem siedząc na klopie,dzień po konsumpcji ostro przyprawionego żarła

Nie mówię już o pizzy czy kebabach,pot leje się z czoła bo takie ostre, ale człowiek wpierdziela, bo lubi..
a na drugi dzień...iskry z doopy
