« | » |
Beksiński
Mija 15 lat odkąd pierwszy raz zobaczyłam obrazy Beksińskiego. Ukradkiem, będąc na wakacjach u cioci dobierałam się do albumów pełnych ilustracji, które całkowicie czarowały oczy dziecka, sprawiając, że chciały patrzeć się na nie godzinami. Wtedy był to mój ulubiony artysta i do dziś niewiele się w tej kwestii zmie niło.
Kod HTML wszystkich zdjęć albumu do umieszczenia na dowolnej stronie:
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą