Schody wspornikowe

Pytanie: jak w ścianie z pustaka max 250 zakotwic stopnie wspornikowe o wysiegu 0,7m? Wiem, ze powinien byc zrobiony wieniec skosny i w nim zamocowane stopnie ale nie ma
Moja inwestorka sie uparla i w sumie ma racje bo ladnie to wyglada (kazdy stopien osobno, nie polaczone ze soba, bez barierki)
Moj pomysl: 2 blachy (pionowo) 200x300 skrecone przez sciane srubami i do niej dospawana "ramka" z teownika 60. Teownik obuduje sie drewnem a sruby ukryje w stopniu.
Nie wiem tylko jak sie zachowa sciana na moment 1,4kNm i czy tynk nie bedzie pekal.
Ostatecznie wykuje sie bruzdy i wypelni, ale chce tego uniknac.
HELP!

ps: nad sciana wieniec i strop monolityczny 16cm

się bym bał ale jeśli chcesz to poproś jakiegoś konstruktora, sprawdzi i wypowie się, ja bym spróbował jednak wykuć bruzdę zakotwić zbrojenie do wieńca dolnego (jak jest) i górnego i wylać żelbet - nie jest tak strasznie drogo IMHO

Nie o kase tu chodzi, tylko o samą robotę bo nie chce mi się ryć ściany
Właśnie rozkminiam EC 6 i może tam coś znajdę. Bo jakby nie patrzeć zakłada się ściągi na ściany z talerzami oporowymi i jakoś cegieł nie wyrywa. Tutaj zadziała moment który będzie chciał obrócić pustka - dlatego myśle o odpowiednio dużej blasze żeby chociaż 3 pustaki włączyć do współpracy, z góry dociska to strop więc na mój nos powinno wytrzymać. Najwyżej wykuje bruzdy, wrzuce siatkę fi4,5 żeby wzmocnić te ceramikę.
Konstruktorem sam jestem ale z tyłu głowy siedzi i wole się popytać, może ktoś miał taki problem.
Dzięki!

Pytanie z pakietu pozornie bezsensownych. Co znajduje się za ścianą? Bo jeżeli pomieszczenie, to może pokusić się o zrobienie solidniejszej konstrukcji stalowej i wypuścić mocowania do schodów przez ścianę. Konstrukcję obudować G-K i po sprawie.
Wiem, proste jak się pisze

hmmm, chyba jednak już to rozważałeś