Rozmowa GW z BeHaPowcem

Zasłyszane. Co prawda mnie również ta BeHaPizda trochę pieniędzy kosztowała, ale tym razem musiałem się uśmiechnąć.

Pani od GW zagaduje BeHaPowca. Typowa luźna rozmowa.

- Ale czemu pan takie brzydkie zdjęcia robi?
- Jak to brzydkie? Wyraźne.
- Ale pan brzydkie rzeczy fotografuje. A mógłby pan czasem pokazać coś co jest dobrze.
- A tak to nie mogę
- A czemu? Przecież my mamy dobrych ludzi.
- A tamten operator to wasz?
- Tak.
- A to wczoraj go pochwaliłem za wykop
- Poważnie?
- Tak, to prawdziwy mistrz świata
- To dobrze?
- Pierwszy raz widziałem, żeby ktoś zrobił wykop który dołem jest szerszy jak górą.

ciekawe czy operatora na pińcet wycenił

Jak go znam to tak.

po BHPisiorach gorsze są PIPki, z tymi to strach się bać, a jak jeszcze zaczną rozmowę z pracownikiem i na dzińdybry usłyszą: "Spieraalaaj!!" to się robi ostro i nieprzyjemnie finansowo

Jak to: pierwszy raz? Nigdy wczesniej na budowie nie był

:Silber

Z PiPem nie ma innych rozmów niż finansowe

raz nie dali, ale negocjacje trwały z 8 godzin, płacz, błaganie, narzekanie na życie, sytuację ekonomiczną przedsiębiorstwa, osobistą, zdrowie i w ogóle, prawie się PiPek popłakał
w końcu miał już dość i darował karę finansową

... i wiemy już, że starają się skromne protokoły pisać żeby nie bruździć kolegom, w końcu na kontrolę wykonania zaleceń wpadają też inni a jak za dużo do sprawdzenia to źli

E to mientka PIPa była.

Jak mi dawali 1000 zł to za mną w kolejce był geodeta który miał złe ubranie na budowę.
I też dostał 1000 zł, nawet pomimo tego, że pokazał dowód, że właśnie dziś ma urodziny

Od razu mi się przypomina hasło:
"Chłopaki, kaski na głowy, kamizelki na kark - kierownik fotki robi!"