Jego reżyserem jest Andrzej Dragan – profesor na Wydziale Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego i profesor wizytujący na Narodowym Uniwersytecie Singapuru – znany z wypowiedzi, które przestrzegają przed dominującą rolą sztucznej inteligencji.
Dragan przy klipie Quebo wykorzystał właśnie algorytmy AI, o których opowiada na portalu „Facebook”:
Preprodukcja trwała miesiąc (prace koncepcyjne, projektowanie teł, tworzenie geometrii kadrów z Kubą Matyką / Melt). Postprodukcja (montaż, kolor, CGI, AI, compositing, dodatkowe ujęcia efektowe: ja + Patryk Gadaszewski) - od czerwca do października. Wszystkim młodym twórcom życzę tyle wytrwałości w pracy nad każdą sekundą swoich wytworów 😉 W ruch poszły wszystkie narzędzia i techniki efektowe od nożyczek i drukarek, kineskopów analogowych, animacji poklatkowej, After Effects’a, Blendera i CGI, odtwarzacze VHS i analogowe przetwarzanie obrazu (pwee3000) i kończąc na narzędziach AI (głównie MJ + Topaz + Runway + SD), dzięki której udało się wszystko nagrać w studio na analogowych wydrukach teł bez konieczności jeżdżenia z planem po Europie. Podobny unik zastosowano w produkcji „Mandaloriana”, my natomiast zamiast Unreala na ekranach ledowych wybraliśmy Midjourney z wydrukami. Do tego trzy tygodnie postprodukcji dźwięku (z Mieszkiem Mahboobem). Dzięki dobremu przygotowaniu i wspaniałej zgranej kilkudziesięcioosobowej ekipie pod wodzą Wioli Łabędź projekt, który *powinien* być nagrywany przez kilka dni, udało się zamknąć w jednym katorżniczym dniu zdjęciowym z niezastąpionym Piotrkiem Uznańskim za kamerą uzbrojoną w retro szkła anamorficzne Panavision Primos 🙂
Na s
woim koncie na Facebooku pokazał też kilka zdjeć z backstage'u.
źródło:
https://www.terazmuzyka.pl/prof-andrzej-dragan-stw...