Są inżynierowie wojskowi, jak i cywilni. Ci pierwsi projektują to, co może rozwalić to, co wymyślą ci drudzy. Natomiast jest jeszcze trzeci typ inżynierów, którzy po cichu badają zjawiska zachodzące w gruncie, na którym jedni i drudzy się bawią. Ciekawa wizualizacja czegoś nie do końca oczywistego.