Mieszkamy z Panem M. na 5 piętrze, Widok z okna piękny, panorama na całe miasto (a że miasto małe, to jest to możliwe) i taka oto rozmowa między nami się toczy:
Pani A: Co byś zrobił jak byś nagle na niebie tu za oknem smoka zobaczył?
Pan M: Jak to smoka? Takiego wielkości bociana?
Pani A: Nie no większego...
Pan M: Takiego jak w Grze o tron?
Pani A: No powiedzmy takiego Smauga. Wielkie bydle, łuski, ogień z paszczy, no smok ful opcja.
Pan M: Pomyślałbym, że miałem jakieś zwidy, ale dla pewności zawołałbym Ciebie...
Pani A: No ale powiedzmy złapali go, można go zobaczyć i staje się pewne smoki istnieją. To co wtedy? Jak by to wpłynęło na postrzeganie rzeczywistości przez Ciebie?
Pan M: Dodał bym do niej smoka.
Takie rozmowy sprawiają, że dzień jest lepszy :)
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą