Chęć zrobienia w moim życiu czegokolwiek nowego męczy mnie już od jakiegoś czasu. Oglądanie, czytanie pozwala mi odbyć małą podróż w inne miejsce. Jest chyba nawet pewną formą ucieczki od codzienności, w zasadzie trochę nawet od życia. Jakiś czas temu pomyślałam, a może by spróbować jakoś ubrać w słowa to co się dzieje w mojej głowie? Ale jakoś zawsze lepiej brzmi to w myślach niż na papierze. Dziś spróbowałam po raz pierwszy oby nie ostatni.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą