< > wszystkie blogi

Mongolski świat Sidney'a

lecz nie o mongoli w nim mowa

wieś

2 lipca 2009
Hi :] W tym pierwszym powiedzmy wpisie chciałbym poruszyć temat który mnie dość, że tak powiem drażni. Chodzi o postrzeganie wsi czy też ludzi ze wsi przez "miastowych". Mieszkam na wsi, żyję na wsi i się tego nie wstydze. Żyje mi sie dobrze, jest cisza i spokój. Do najbliższego miasta mam 15km (15-20 minut jazdy). Mieszkam w małym domku, mam ładnie wykończone podwórko (żadnych chlewów i traktorów, tylko dom i garaż). Za to miasto.
W mieście w którym chodze do szkoły (ok 40.000 people) nigdy bym nie zamieszkał. Jednym słowem jaki można okrleślić to miasto to: syf. Zaniedbane chodniki, domy w opłakującym stanie a stan i rozpalowanie dróg jak w Egipcie. Ale ludzie z tego miasta są bardzo dumni, że żyją w mieście. Mój dobry przyjaciel z klasy wręcz nie mógł uwierzyć, że nie mam 500 krów i 100ha pola, że większość domów ma internet (do 4mb chyba;p) i nie organizuje się imprez w remizie. I jeśli on mieszka w małym mieście to co myśla sobie ludzi np. z Warszawy czy Krakowa? Pewnie że na wsi wode w beczkach dowożą. Fakt, stereotyp "wieśniackiej wsi" może być poprawny w wielu przypadkach (np. u nich http://www.joemonster.org/p/192734/size/oryg :P), ale ja na wsi mieszkam i mieszkał będe :]
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Autor
O blogu
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi