< > wszystkie blogi

Skiosku&Pokiosku

bo rzeczywistość jest bardziej od fikcji, nawet ta pokioskowa

Menele

29 kwietnia 2018
Przysłowia są mądrością internetu, stąd każdy średnio rozgarnięty użytkownik sieci wie, że "gdy menel jedzie autobusem, autobus jedzie menelem". Każdy użytkownik sieci wie, a użytkownicy komunikacji miejskiej wiedzę swoją dodatkowo popierają doświadczeniem. Pogodę mamy dzisiaj taką, że w południe słonko i 24 stopnie, ale nie jest to jeszcze czas na włączanie klimatyzacji w tramwaju.
Klimatyzacja nie była potrzebna na przystanku, w okolicach szpitala, gdzie na ławce rozmawiało dwóch (niegdyś pewnie)-dżentelmenów, z których jeden miał nogę w świeżutkim gipsie po pachwinę, drugi za to dzielnie dzierżył toboły tego pierwszego i pewnie swoje. Obaj umilali sobie czas oczekiwania na tramwaj puszkami taniego piwa.


Spierali się o coś szeptem, w końcu ten niezagipsowany głośno rzekł:
- Nie rozumisz! Zaczynasz lewą ręką! Lewą!!! Jak nie umisz, możesz sobie pomagać prawą. Jak się lewa zmęczy, to też możesz prawą! Ale lewa! Lewa zaczyna! A kończyć możesz prawą! No!
Gdy nadjechał tramwaj (Swing) obaj panowie wsiedli jednymi ze środkowych drzwi i zajęli miejsca wytwarzając jakiegoś rodzaju barierę zapachową, jako że pozostali pasażerowie zgodnie i tłumnie ściskali się z przodu i z tyłu pojazdu.
Po sprzeczce między menelami zapadła cisza. Przerwał ją ten niezagipsowany:
- Ja to już wszystko w życiu widziałem.
- A ja nie - ponuro odparł menel w gipsie.
- No co? Co to takiego jest, czego ty, stary dziad jeszcze nie widziałeś?
- Hołd pruski.
Wysiadłam.
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Autor
O blogu
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi