< > wszystkie blogi

Dyplom Zart'a

ARCHdyplom

Dzień 1. - czyli jak to było...

11 lutego 2012
Jako, że semestr się zaczął i wszystko (rzutem na taśmę) z poprzedniego semestru zaliczyłem, mogę ze świeżą głową zabrać się do pracy przy moim dyplomie robionym na Polibudzie Gdańskiej na wydz. architektury. Pierwsze przymiarki i wybór tematu dyplomu dokonany już został na semestrze poprzednim, teraz mam jedynie sfinalizować to ładnymi rzucikami, wizkami i prezentacją. Poniżej przedstawię trochę przydługawą historię jak to się wszystko zaczęło, żeby mniej więcej zakreślić widok jak to się odbywa, a odbywa się niestety niezbyt fajnie.
Pierwsze co musiałem zrobić to wyszukać temat. Przyznam szczerze, że wybór był bardzo trudny i skrupulatnie przemyśliwany. Problem był przede wszystkim z ogromem, możliwościami i rozpiętością tematów jakie można wybrać. Jako, że moim rodzimym miastem jest Warszawa, początkowo chciałem projektować w wawie i bardzo długo była taka wersja. Specjalnie do wyszukania tematu rozwiesiłem sobie mapę Warszawy w skali 1:20 000. Szukałem na niej pustych lub poprzemysłowych plam na których mógłbym coś zaprojektować. Początkowo myślałem o muzem/galerii/bibliotece lub innym tego typu kulturalno-rozrywkowy budynku, ale doszedłem do wniosku, że było już milion dwieście takich dyplomów na moim wydziale, więc bezsensem byłoby robić jeszcze raz nudne muzeum czy galerię. Więc pomyślałem sobie, aby znaleźć taki temat jaki jeszcze ani razu nie był podjęty na PG, a może nawet w kraju. Długo myślałem, długo szukałem, aż któregoś dnia na mojej mapie wawy zauważyłem przerywaną linią zaznaczoną nową linię metra... no i... wtedy mnie oświeciło.. 'NO JASNE - stacja metra, mogę zaprojektować nową stację metra'. Teraz tylko był wybór, którą stację metra najlepiej byłoby projektować; oczywiście najlepiej te w centrum, które aktualnie są budowane, ale otwarcie odbyłoby się dopiero za dwa lata więc mój dyplom byłby adekwatny co do czasu. Najbardziej kuszącymi co do wyboru były stacje: Rondo ONZ, Świętokrzyska, Nowy Świat. Po wielu analizach doszedłem do wniosku, że najlepiej wybrać Świętokrzyską, tj. w samym centrum wawy. Dodatkowym smaczkiem projektowym jest, że w bardzo 'bliskim pobliżu' stacji ma powstać nowa Galeria Sztuki Nowoczesnej, z którą bezpośrednio mógłbym się związać. No i tak po trudnym wyborze tematu, ja zadowolony z siebie, że w końcu znalazłem, piszę do mojej promotorki (ówczesnej, bo teraz mam zmienionego promotora) maila, że jako jestem z wawy to chciałbym projektować w wawie; dostaję odpowiedź.. "no wie Pan, my jesteśmy na PG i dobrze byłoby projektować coś tutaj, a może nawet na terenie kampusu politechniki; mam dla Pana temat, proszę do mnie wpaść i go omówimy". No i wtedy witki mi opadły, ja tu szukam, stresuję się, że nie mogę znaleźć tematu, a w momencie gdy już znalazłem dostaję wiadomość, że może wybrać inny temat. No to dobra, idę do promotorki i ona zapodaje mi temat - Laboratorium dla Politechniki Gdańskiej. No i tak ostatecznie projektuję Laboratorium z salami dydaktycznymi i dwoma audytoriami (choć program na pewno zmieni się jeszcze wielokrotnie) w starej hali Hydro WILiŚ, którą mam zmodernizować i dobudować do niej nowy budynek. Rzuty/przekroje/fotki poniżej (skąd pozyskałem poniższe materiały - bo to też dobra historia, w notce następnej)
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi