< > wszystkie blogi

No Order Only Chaos

troche od dupy strony

Czasem Pan, a czasem ....

14 maja 2010

>Wypuści nas Pan ?
>Powoli.

      Kawałek po kawałeczku drogie dzieci

( nie mogę dodać zdjęcia :/ 
 



Ostatnio mogło zabrzmieć chamsko ale chyba jestem ostatnią osobą która by się tym przejęła :D

Łagodniej opisał bym to w ten sposób że każdy ma w sobie demona.

"because
Satan is inside all of us. In here, in your hearts. Hes what makes us not want to go to
work, or exercise, or tell the truth. Hes what makes us want to
party and have sex with each other all night long. Hes that little
voice in your mind that says "Fuck you" to the people you hate."


I tak to bywa moi milusińscy ... w każdym z nasz czai się zwykły najzwyklejszy zwierzęcy instynkt.
I nie jest wcale tak daleko :) nasze człowieczeństwo jest zaledwie skorupką całego jajka, a
w środku siedzą zakorzenione od zarania dziejów potwory. Zwykłe najzwyklejsze dzikie bestie.

Ale to też właściwie nie jest temat na dzisiaj ... zresztą już skończyłem :D Nie muszę udowadniać
niczego ani przedstawiać argumentów :P wiecie dlaczego ? Bo wszystko dostarcza wam prasa
i inne środki masowego przekazu.

Dla mnie internet jest już ... hmm odkryty ... widziałem wszystkie świństwa jakie można było tylko
zobaczyć i czasami jadłem przy tym obiad ... chociaż mimo wszystko w życiu odczuwam czasami
zaskoczenie. Głównie pozytywne ... negatywnego już nie można rozwinąć ... nie można być już
bardziej chorym psychicznie. Nie można być bardziej obrzydliwym czy zboczonym. To może
też po części to że pracuję w szpitalu i też się naoglądałem różnych pojebanych rzeczy. Wbrew
pozorom to było naprawdę pojebane gówno, samobójcy, mordercy, kalecy, chorzy, umierający, trupy ...
wszystko co mogą przywlec ze sobą jeźdźcy apokalipsy.

Nawet sam fakt spisania biblii świadczy o tym że kogoś chyba pojebało ... aniołowie, diabeł, bóg ...
to wszystko brzmi jak chora jazda. Ktoś musiał mieć najlepszego tripa w swoim życiu żeby coś takiego
napisać ... i pewnie jeszcze większego trzeba mieć żeby w to uwierzyć ale już zostawmy
kwestię wiary ;) Dla mnie wiara jest jak homoseksualizm ... uważam to za wypaczenie się ludzkiego
systemu myślowego, i niestety jest to nieuleczalne ... ale toleruję, póki nikt mi się osobiście nie dobiera
do tyłka.

 

 

No i wracając dalej po małej przerwie ... chociaż jeszcze moment ;D

 

No ... życie mogło by się wydawać nie fair ... ale jak czasami na to wszystko patrzę swoimi pojebanymi oczyma, oczami .. jeden chuj , to trzeba znajdować szczęście w małych rzeczach :)


Pewnie nikt z nas nie dojdzie do tego co bill gates, nie będzie miliardów na koncie, nie będzie światowej sławy.

Jest wpizde takich rzeczy ... jak np to ... zapytałem ostatnio ... jak byście mogli sobie wyobrazić cokolwiek i to by się ziściło ... niestety tylko vela odpisała :

"Ludzie dzielą się na tych, którzy się boją i na tych, którzy kłamią. Ja jestem z tych pierwszych.

Ja stworzyłabym sobie jakieś fajne miejsce pracy i trzymałabym się go kurczowo do emerytury."

 

Dobre nawet... ale zagłębiając się we własną bestię ... w końcu pomyślisz o tym że stracisz tą pracę, pomyślisz cokolwiek złego i to się ziści .. a napewno pomyślisz bo człowiek w naturze ma pesymizm i patrzenie na wszystko od strony porażki

 

Przerwa

 po piwo byłem ...

i text mi wpadł :D

Ludzkość jest jak dziecko z ADHD układające puzzle

 

 

DOBRANOC :D

 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi