< > wszystkie blogi

Z sejfu Nowego Ruskiego

Humor rosyjski i być może inne opowieści

Humor rosyjski (3173)

16 stycznia 2020
I. Przetargowy

W Odessie przeprowadzono przetarg na malowanie lokomotyw. Wygrała brygada żydowskich robotników. Podpisano umowę, zapłacono zaliczkę, wzięli się do pracy. Po tygodniu przychodzi komisja odbiorcza. Lokomotywy z jednej strony pięknie odmalowane, jak nowe, ale z drugiej - czarno-pordzewiałe, jak były przed malowaniem. Komisja do szefa brygady:
- Co wy tu odstawiacie, pół roboty wykonaliście i zgłaszacie do odbioru?!
- Jakie pół?! Całą! Zgodnie z umową.
- Co wy chrzanicie, mam tu kopię umowy!
- No to czytajcie!
- Napisano: ''Żydowska brygada robotnicza z jednej strony i miasto Odessa z drugiej strony umawiają się na malowanie lokomotyw..."....wasza mać!

II. Rządowy

13:00. Putin powiedział, że urzędnicy państwowi powinni mieć tylko obywatelstwo rosyjskie.
16:30. Rząd podał się do dymisji.

III. Różnicowy

1999. Jelcyn: Zmęczyłem się, odchodzę.
2020. Putin: Zmęczyłem się, wypierdalać.

IV. Internacjonalistyczny

Zapłakana córka do matki:
- Poznałam cudownego faceta, zakochałam się w nim, a on żadnej spódniczce nie przepuści, pedał jeden!
- Jak to - spódniczki i pedał?
- Bo on gania za Szkotami.

Bonusowy

Ciekawe, że kurwizja mówi o Kaczorescu i innych pisopatach jak o zmarłych; albo dobrze, albo wcale.

Bonusowy II

W Polsce wiele zawodów stanie się niepotrzebnych. Taki na przykład adwokat - po co on komu? Wystarczy prokurator, sędzia i telefon.

:peppone
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Autor
O blogu
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi