dawne czasy, izraelitów dotknęła susza i głód. mędrcy poradzili jeść korę z gałęzi. znalazł się oczywiście zaraz dowcipniś z "gałązką" i od tego momentu znamy obrzezanie.
kobieta poszła do agencji detektywistycznej sprawdzić, czy jej partner nadaje się na męża. po miesiącu agencja melduje: może pani brać, praca dobra, nie pije, w łóżku się sprawdza.
myśliwy miał rogi. ginekolog miał dwie pizdy. pod oczami, bo myśliwy był zazdrosny
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą