Łapiemy okazje za nogi

Wesela, kto ich nie kocha? Najlepsza okazja w życiu, żeby się wyszaleć. Jest to święto pary młodej, konkretniej najważniejszego dnia w ich życiu. Niestety przyjęcie poprzedza masa problemów na głowie. Przede wszystkim szukanie odpowiedzi na jedno pytanie - Jak zaimponować gościom weselnym? Rozwiązanie jest jedno. Atrakcje weselne. Jakie?

Zabawy weselne

Wesele słynie nie tylko z dużej liczby tańców do zróżnicowanych utworów muzycznych. Przede wszystkim dominują różnego rodzaju zabawy, najbardziej eksplorowane koło północy tzw. oczepiny. Klasykiem jest rzucenie welonem i muchą, żeby wyłonić tzw. nową parę młodą. Goście zbierają się w okrąg, krążą młodego/młodej będącej/go w środku okręgu i rzucającego na oślep swoją rzeczą. Później wyłoniona para młoda będzie dominować na sali m.in. tańcami.

Bar mobilny

Ha! Moda wędrująca z Włoch. Mobilne bary podbijają polską scenerię weselną. O co chodzi? Tradycyjny bar barmański, tylko że mobilny. Można przenosić je w dowolne miejsce. Grunt, żeby był dostęp do zasilania. Wtedy pełna obsługa kranów i mamy prawdziwe barmańskie popisy w każdym zakątku sali. Polecam mobilny bar Culaccino wzorowany trójkołowce włoskim. Klasyka robiąca efekt "wow" na twarzach gości.Zostańmy na chwilę przy mobilnych barach - powinniście wiedzieć, że możecie nim serwować dowolnie obrany trunek alkoholowy np. wódka czy wino. Przytoczone Culaccino słynie z wina prosseco - musujące wino z Włoch. Polecam osobom kochającym alkohol i bąbelki. Nie znam nikogo, kto by kręcił nosem przy prosseco.