Walka picie chędożenie
zahuczała mądra sowa
gdy spytały ją walenie
czym się trudni stara wdowa
wdowa której syn jedyny
wziąwszy wiadro kurzych łez
szukać w lesie wszczął blondyny
co ją ugryzł w nogę giez
ta kobieta, ta nieboga
po odejściu swego syna
przygarnęła pół-buldoga
z matki pudla, kuternoga
z psem tym biznes otworzyła
strzegąc pól i broniąc miedz
konkurencję rozłożyła
interesu musi strzec
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą