< > wszystkie blogi

Erudykta

Nie zapraszałem cię tu.

Późna aborcja- luźna propozycja

23 października 2016
Bo mieszkanie było za małe. No i ja rozumiem Natalię Przybysz. Wyskrobała i ma teraz pomysł na piosenkę. Ale, ale... Poszedłbym trochę dalej. Właściwie to czemu nie można by rozszerzyć definicji płodu tak, by włączyć w nią, powiedzmy pięciolatki.
Zanim się wkurzysz, pomyśl chwilę. Czy pięciolatek to człowiek? Szympans, papuga czy owczarek niemiecki, mają mniej więcej ten sam poziom percepcji. Po za tym, nie oszukujmy się, jak robimy coś pierwszy raz, na ogół nie robimy tego dobrze. Im więcej razy coś powtarzasz, tym lepiej ci to wychodzi. A zatem, taki pięciolatek ma dużą szansę, że skażony jest popełnionymi przez ciebie błędami wychowawczymi. Abortuj pięciolatka, zrób sobie nowego. Wychowasz go znacznie lepiej, a i miejsca przez jakiś czas zajmuje mniej. Wiesz, nie ma tej roszczeniowej postawy pt. własny pokój. Na 60ciu metrach ciężko coś wygospodarować. Nie mówię, że należałoby wyrzucać ich z balkonu. Jest XXI wiek, opracowaliśmy już humanitarne metody. Po za tym, zanim doszłoby do spóźnionej aborcji, trzeba by odbyć obligatoryjną rozmowę z lekarzem, supernianią i dekoratorem wnętrz. To co zbieramy podpisy? 100 tysięcy i walimy z tym do Sejmu.
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Autor
O blogu
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi