Dwaj ,starsi już panowie,
/ Obaj "bez piątej klepki"/
Spierali się zawzięcie:-
-Który jest:- 'bardziej krzepki'.
Gdy jeden mówił:-"dziesięć",
To drugi zaraz .."podwójnie"
Spierali się bardzo krzykliwie,
Do tego niezbyt czujnie.
Krzyczeli strasznie,
Pochłonięci tą sprzeczką.
..A obaj stali na moście,
A most ten stał nad rzeczką.
Niezmiernie głos podnosili,
/ Wagę podnosząc stale/
Zaczęli od kilogramów,
Przeszli już.. na kwintale...
Tę kłótnię chciał zakończyć,
Policjant / bardzo młody/
Więc przekrzykując wariatów,
Rzekł:
-"Cisza !! Proszę dowody"..
Zaskoczeni, obaj zamarli,
Stanęli jak soli słup,
Po czym skoczyli przez poręcz,
/Króciutki lot/ i..chlup !!
TONĘ ,-wykrzyczał ten pierwszy,
(Pływać nie umiał) To źle,!!!
Oponent na to natychmiast:-
-"A ja podniosę Ton ... DWIE !!!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą