Jestem wyznawcą zacnej zasady
która w trzech punktach się zmieści:-
- głodną nakarmić
- nagą przyodziać
a tę co się smuci wy...pieścić.
Ps.
Powiedzcie szczerze moi kochani
czy Bóg się na mnie pogniewa
gdy widząc wdzięki nagiej (sic.) pani
ja, zamiast ją odziać ....rozgrzewam?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą