Od czasu do czasu przeprowadzam ze swoim kumplem rozmowę przez nasz lubiany i kochany komunikator o wdzięcznej nazwie GG. Polega ona mniej więcej na tym, że rymujemy z jakiegoś tam powodu.
Tym razem, kumpel podawał temat do którego należy rymować, zaś ja owe rymowanko-wierszyki tworzyłem.
Chciałbym od razu na wstępie wyjaśnić:
-wierszyki są tworzone dla zabawy, więc niekoniecznie niosą ze sobą jakiś większy sens.
-zdarzają się słowa niecenzuralne, bądź obraźliwe. Do wszystkich moich tworów należy podejść z dystansem, gdyż nigdy nie miałem na uwadze obrażenia kogokolwiek.
-wierszyki tworzone są w około 5 minut, z tego też powodu mogą występować pewne niedopracowania.
Oto więc upragnione DZIEŁA:
Temat: Ministranci
1
Gdy gardełko całkiem niezłe
I poślady całkiem jędrne
Pomyśl sobie: "Cóż to atrium,
Gdy przede mną seminarium!"
2
Ministrantem sam zostałeś
W mordę również nieźle brałeś
Lecz się zawsze przyznać bałeś
i połykać nie zechciałeś
Temat: Świadkowie Jehowi
Ktoś w twe bramy głośno puka
Czy to krowa, czy to buka?
Lecz to świadek ci jehowy
mało tego - asfaltowy!
Temat: "Prostytutki"
Mimo że to ssaki leśne
nie są wcale tak obleśne
nie mów więc że będziesz mdlał
toż to zwykłe 'ass to mouth'
Temat: Uczniowie
Siedzą, piją, lulki palą
Się za bardzo spoufalą
Trzeba szybko więc zadziałać
I ruchania im zakazać
Toż nie jedna z tamtych kobiet
nie w zeszycie sobie skrobie
"Cóż za bydło?!" pytasz pewnie
Gdy się dowiesz, mina zrzednie
Myśl ci czarna już rozkwita
Toż to gimnazjalna świta!
Naprawdę niesamowita twórczość.
W sprawie jakichś uwag, porad, zleceń na jakiś temat, proszę pisać!
C.D.M.N.N
(Ciąg Dalszy Miejmy Nadzieję Nastąpi)
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą