< > wszystkie blogi

Skiosku&Pokiosku

bo rzeczywistość jest bardziej od fikcji, nawet ta pokioskowa

Dmuchawiec przedszkolny

12 maja 218
Wiecie, co to karta lojalościowa? Taki plastik, dzięki któremu sobie mogłam kupić cukierniczkę taniej. Ile taniej i dalej o karcie nie będzie, bo nikt mi za to nie płaci. No. Wracam ze sklepu obładowana zakupami, mijam stadion na którym grupa przedszkolaków trzyma jakieś baloniki. Moje dziecko też do przedszkola chodziło, spacery dla zdrowia, te sprawy, uśmiech na ryjku sam jakoś na to wspomnienie zakwita, a tu baloniki kolorowe... Siaty w rękach, karta na spodzie jednej z siat. Pac! Słyszę i zerkam. Karta na chodniku, Się cofam, stawiam bezpiecznie, żeby się żadna nie wywróciła (kto lubi otwierać spienione piwo?) i patrzę, jak dzieciak pada.

Normalnie pada. Chłopczykoprzedszkolak. Tak bez ugiętych kolan, tylko puf! I leży! Stoję. Wiatr przewraca siaty. Patrzę na dzieciaka, na przedszkolanki, stawiam siaty, siaty stoją, a dzieciak nadal leży. Wokoło niewielu dorosłych to pytam:
- Pomóc jakoś?! - głośno, żeby wiatr zagłuszyć.
- Niii, damy radę! - odpowiada przedszkolanka.
Baloniki furgocą na wietrze, chowam kartę. Leci do mnie kilka kartek A4. Czytam:
"Dla ... za zajęcie pierwszego miejsca w konkursie dmuchania balonów"
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Autor
O blogu
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi