I. Baśniowy
Powiadają, że w starożytności pewien kupiec, podróżując po dalekich krainach w sprawach handlowych, spotkał w przydrożnej karczmie wędrowca, który opowiedział mu niesamowitą historię, którą usłyszał w młodości od uczonego starca, który czytał w starożytnym rękopisie, jak pewna kobieta pewnego dnia zapragnęła czegoś niepotrzebnego i potrafiła się temu oprzeć.
II. Naukowy
Pewien profesor poznał w barze młodą, ładną dziewczynę. Rozmowa się toczy, w pewnym momencie dziewczyna pyta:
- Czym się zajmujesz?
- Wykładam topologię na Harvardzie – odpowiedział profesor. - Jest to nauka o podstawowych właściwościach przestrzeni i obiektów, które nie zależą od relacji miar i ilości.
- Czy możesz wyjaśnić to w prostszy sposób? - zapytała dziewczyna.
- Oczywiście, że mogę! - powiedział profesor. Ale będziesz musiała mnie uważnie słuchać, żeby wszystko zrozumieć.
Dziewczyna zainteresowała się i zgodziła się.
- Mogę cię pocałować w policzek? - zapytał profesor.
- Tak, nie mam nic przeciwko – odpowiedziała dziewczyna.
- Świetnie! – zawołał profesor. A z topologicznego punktu widzenia oznacza to, że nie masz nic przeciwko temu, że pocałuję cię w usta. I rzeczywiście, przypieczętował to głębokim, francuskim pocałunkiem.
- Chcesz, żebyśmy przeszli się ulicą?
– Tak, oczywiście – zgodziła się dziewczyna.
- A z topologicznego punktu widzenia oznacza to, że zgadzasz się pójść do mojego domu! - i przyprowadził do niego dziewczynę.
- Jestem trochę duszno. Nie masz nic przeciwko, żebym rozpiął górny guzik twojej bluzki?
– Tak, byłoby dobrze – potwierdziła dziewczyna.
- Wspaniale! A z topologicznego punktu widzenia zgadzasz się, żebym cię rozebrał! - i szybko pomógł dziewczynie pozbyć się ubrań.
- Czy mogę teraz wejść w ciebie na chwilę?
– No cóż, tak – zgodziła się dziewczyna.
- A z topologicznego punktu widzenia oznacza to, że mogę cię pieprzyć we wszystkie dziurki! - co z przyjemnością uczynił profesor.
- Myślę, że teraz rozumiem topologię! - powiedziała dziewczyna wychodząc z mieszkania profesora.
Jakiś czas później profesor otrzymał kopertę z kopią pozytywnego testu ciążowego i liścikiem:
"Kochanie, pamiętasz, jak zaproponowałeś, że zapłacisz za mój koktajl w barze? A z topologicznego punktu widzenia oznacza to, że jesteś gotowy oddawać mi jedną czwartą swojej pensji przez następne 20 lat!".
III. Językowy
- Co oznacza słowo "transwestyta"?
- Chujowa baba.
IV. Filozoficzny
Szczęśliwi niewolnicy są najgorszymi wrogami wolności.
V. Babski
- Przestań go wnerwiać!
- Nie mogę - kocham go.
- A... No trudno.
:peppone
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą