< > wszystkie blogi

Z sejfu Nowego Ruskiego

Humor rosyjski i być może inne opowieści

Humor rosyjski (3582)

4 września 2022
I. Barowy

Przydrożny bar. Wchodzi kierowca TIR-a, zamawia stek. Po chwili wchodzi trzech harleyowców i jeden zabiera mu sprzed nosa mięso. Tirowiec nic nie mówi, opłaca rachunek i wychodzi. Jeden z harleyowców z uśmiechem zagaja do kelnerki:
- No co za ciota! Nawet nie spróbował się postawić!
- I jeszcze prowadzi jak pizda - odpowiada kelnerka. - Dopiero co wyjeżdżając z parkingu rozjechał trzy motocykle.

II. Cechowy

Odwaga, zdecydowanie, szczerość - to trzy główne oznaki upojenia alkoholowego!

III. Piekielny

- Ten gość rozwali nam piekło do poziomu wspólnoty niepodległych kręgów - skomentował Lucyfer przybycie Gorbaczowa.
Po czym siarczyście się przeżegnał.

IV. Medyczny

Przychodzi belfer do lekarza:
- Doktorze, co jest ze mną nie tak? Wchodzę do klasy, zaczynam sprawdzać obecność i zasypiam.
- Myślę - odpowiada lekarz - że to od liczenia baranów.

V. Sposobny

Jako nauczyciel z 20-letnim stażem powiem tak: praca z małolatami jest łatwa. Pokaż, że jesteś bardziej chorym draniem niż oni. Działa stuprocentowo.

VI. Planistyczny

Plany na jesień:
1. Podziwiać złoto i szkarłat lasów
2. Zebrać pełne kosze grzybów
3. Podpatrywać odlatujące stada ptaków wędrownych
4. Pomóc wiewiórkom zebrać orzechy na zimę
5. Pogrzebać w niedostępnych jarach wszystkich wrogów.

VII. Lotniczy

W swoim przemówieniu w Filadelfii Biden powiedział, że pod jego kierownictwem Ameryka wzleci.
Wygląda na to, że wie coś o Yellowstone.

VIII. Lekarski

Dorosłość to czas, kiedy polecacie sobie nawzajem swoich lekarzy.

IX. Marynarski

Zepsuł się wał napędowy brytyjskiego lotniskowca ''Prince of Wales''.
Pytanie: kto trenował ryby piły?

Bonusowy

Wybory 2023: „Folwark zwierzęcy” lub „1984”.

:peppone
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Autor
O blogu
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi