I. Urbanistyczny
- Gdzie jest najdłuższa ulica świata?
- W Stalingradzie. Mojemu dziadkowi przejście z jednego końca na drugi zajęło trzy miesiące.
II. Obserwacyjny
Im wolniejszy taniec, tym krótsza gra wstępna.
III. Muzyczny
Konferansjer w filharmonii zapowiada:
- Zofia Czerdakowa, Kaprys №23!
Cichy głos z widowni:
- No nieźle pojebana...nawet swoje kaprysy ponumerowała.
IV. Łańcuchowy
Przychodzi gość do jubilera:
- Potrzebuję dobrać łańcuszek do tego srebrnego krzyżyka.
- Ten powinien pasować... 55cm, 3.500 rubli.
- A 50cm są tańsze?
- Tak, 3.250 rubli.
- A jeszcze jakieś tańsze?
- Mam i taki (pokazuje), ale on do tego krzyżyka nie pasuje. 2.500 rubli.
- A może go po prostu na rzemyku lepiej nosić?
- A pan jesteś pewien, że możesz pan krzyżyk nosić?!
V. Filozoficzny
Nie lubię prostych rozwiązań. Zwykle mają złożone konsekwencje.
VI. Lekarski
Psychiatryk. Pielęgniarka mówi do lekarza:
- Doktorze, Iwanow spod szóstki ciągle pierdzi. Co robić?
- A, ten. Myśli, że jest Gazpromem. Przenieść do sali obok kuchni, podłączyć reduktor i gazrurkę. Niech jeszcze z miesiąc poleży.
VII. Zagadkowy (P)
- Jaki jest szczyt ironii?
- Dwoje wojskowych biorących ślub cywilny.
:peppone
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą