< > wszystkie blogi

Z sejfu Nowego Ruskiego

Humor rosyjski i być może inne opowieści

Humor rosyjski (2276)

7 września 2014
I. Rodzinny

Jeśli teściowa słucha zięcia, to przypuszczalnie nie jest to jej zięć. Jeśli zięć słucha teściowej, to przypuszczalnie pracuje w FSB.

II. Małżeński

- Coś taki markotny?
— Od tygodnia żonie się śni, że się spotyka z Putinem.
— I co?
— Nie wytrzymałem i zrobiłem jej awanturę.
— I co?
— Wczoraj przyśnił mi się pułkownik FSB i powiedział, żebym
nie wtykał nosa w tę sprawę.

III. Kozłowy

Lata dwudzieste. Telefon do Czeki:
— Iwanow ma mnóstwo pieniędzy!
— Już jedziemy.

Lata siedemdziesiąte. Telefon do KGB:
— Pietrow ma mnóstwo pieniędzy!
— I co?
— Ukradł je państwu!
— Już jedziemy.

Lata dziewięćdziesiąte. Telefon do FSK:
— Sidorow ma mnóstwo pieniędzy!
— I co?
— Ukradł je państwu!
— I co?
— Nie płaci podatków!
— Już jedziemy.

Współcześnie. Telefon do FSB:
— Kozłow ma mnóstwo pieniędzy!
— I co?
— Ukradł je państwu, nie płaci podatków‌
— Sekundę, łączę‌
— Halo, tu Kozłow. W czym problem?

IV. Wybuchowy

Wczoraj w godzinach przedpołudniowych miał miejsce wybuch na Słońcu. Po 15 minutach na miejscu zdarzenia zjawili się funkcjonariusze FSB, ministerstwa ratownictwa i GRU.

V. Kamienny

Brytyjscy dyplomaci zachowywali się podejrzanie: chodzili kolejno do tego samego parku i oglądali ten sam kamień.
— Szpiedzy — domyślili się funkcjonariusze FSB, przejęli kamień i zanieśli do ekspertyzy. Siedzą pod drzwiami laboratorium,czekają na wynik. Za drzwiami huk, pył. Wreszcie wychodzi
uczony w białym fartuchu.
— I co? — pytają funkcjonariusze FSB.
— Nie uwierzycie, ale w zwykłym parku moskiewskim udało się wam znaleźć meteoryt.
— Świetnie! W raporcie napiszemy, że w szpiegowskim urządzeniu zastosowano technologie kosmiczne.

VI. Podsłuchowy

— Skąd wiesz, że FSB założyła ci podsłuch?
— W moim pokoju pojawiła się nowa szafa.

VII. Ripostowy

FSB zdemaskowała dwóch brytyjskich szpiegów i przejęła urządzenia szpiegowskie wartości 10 mln euro. Odpowiedź MI5 była asymetryczna: napisała i rozpowszechniła dwanaście kawałów o FSB i jej szefie.

VIII. Szkolny

Syn kapitana FSB opowiada, że tematem lekcji były fikusy.
— Nie fikusy, tylko sufiksy — poprawia ojciec.
— Znowu mi do piórnika pluskwę wstawiłeś? — pyta syn.

IX. Analogiczny

Trzech rozbitków, Amerykanina, Niemca i Rosjanina, schwytali tubylcy. — Jeśli uda wam się nas czymś zadziwić, to was wypuścimy, jeśli nie — zjemy.
Amerykanin mówi: komputer. Tubylcy odeszli na bok, poszeptali, poszeptali. Wrócili i mówią:
— Wiemy. To takie coś z monitorem i klawiaturą.
I zjedli Amerykanina.
Niemiec mówi: komórka. Tubylcy odeszli na bok, poszeptali, poszeptali. Wrócili i mówią:
— Wiemy. To takie coś z guzikami. Naciśniesz i rozmawiasz z innym człowiekiem.
I zjedli Niemca.
Rosjanin mówi: FSB. Tubylcy odeszli na bok, poszeptali, poszeptali. Wrócili i mówią:
— Nie wiemy. Idź w pokoju, ale objaśnij nam, co to jest FSB.
Rosjanin na to: — A co tu objaśniać. To takie same gadziny jak wy. Odejdą na bok, poszeptają, poszeptają i nie ma człowieka!

:peppone
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Autor
O blogu
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi