< > wszystkie blogi

Z sejfu Nowego Ruskiego

Humor rosyjski i być może inne opowieści

Humor rosyjski (1930)

27 stycznia 2013
I. Filozoficzny Co by było, gdyby polać psa walerianą i wypuścić na kota? II. Pracowy - Demidow, wylatujecie dyscyplinarnie za pijaństwo! - Ale jak to? Ja nic nie piłem! - A kto wczoraj o 3 po południu latał goły po biurze z butelką wódki a potem zaległ w toalecie i odgrażał się, że ''pogadamy, jak wytrzeźwieję"?! - Nie może być! - 260.000 odsłon na Youtube, a ten gada "nie może być"! III. Samochodowy Centrum Nowego Jorku. Każdego dnia rano rosyjski imigrant przyprowadza swój samochód do warsztatu i prosi o przeprowadzenie diagnostyki. Każdego dnia wieczorem odbiera samochód. W końcu właściciel warsztatu zebrał się i pyta Ruskiego, co go tak niepokoi z tym samochodem. Ruski mówi: - Powiem panu, ale pod warunkiem, że nadal będzie po dawnemu. - Zgoda. - Widzi pan, tu parking kosztuje 5 baksów za godzinę, pracuję po 10-12 godzin... A diagnostyka u pana kosztuje 20 baksów. IV. Pieski - Pani pies pogryzł mego syna! - No co wy?! Mój pies muchy nie skrzywdzi! Ani nawet kota! - Przepraszam, to czemu ma pani pogryzioną rękę? - Proszę nie zwracać uwagi! Sama sobie jestem winna, przesoliłam psu zupę. V. Wiejski Zapadła wieś. Facet kupił sobie komputer, ale nie za bardzo może się rozeznać w obsłudze. Zaprosił zatem miastowego siostrzeńca sąsiadów, który akurat był na wakacjach, i pyta: - Słuchaj, Miszka, jak tu prognozę pogody sprawdzić, wiadomości, nu jak? - Wujku, to trzeba sieć mieć? - Ech, wy miastowe głupawe... A w co ja według ciebie wczoraj złapałem siedmiokilogramowego szczupaka?! :peppone
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Autor
O blogu
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi