Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Poprawianie dyscypliny pracy

10 986  
7   5  
W firmie, gdzie teoretycznie pracowali od 8:00 do 16:00 ale w rzeczywistości nikt nie przychodził przed 8:30 i nie wyłaził przed 17:00, system działał do czasu zmiany kierownictwa. Jedną z pierwszych decyzji nowego szefa była "poprawa dyscypliny pracy". Sprowadzała się ona do tego, że obiecano płacić nadgodziny za pracę po 16, ale za to każde spoźnienie powyżej 10 min. miało być odnotowywane w specjalnym zeszycie z wyrysowanymi długopisem rubrykami:
- data,
- kto,
- wielkość spóźnienia,
- powód spóźnienia
- działania podjęte w celu jego minimalizacji.
Ludziom pomysł się nie podobał, ale konkurencyjna propozycja zmiany godzin pracy na 8:30 - 16:30 nie przeszła więc zaczęli się dostosowywać.
Najbardziej z tego powodu cierpiał jeden facet - 3 lata do emerytury, nieprzeciętny mózgowiec,pełno patentów i wniosków racjonalizatorskich w ogóle kupa zalet z wyjątkiem punktualności. No i oczywiście jako pierwszy spoźnił się o ponad 0,5 godziny i musiał się wpisać do zeszyciku. Jego wpis wygladał podobno mniej wiecej tak:
- data,
- nazwisko,
- powód spóźnienia: "Wstałem jak zwykle o 6:30, umyłem się i na chwilę poszedłem do sypialni. Popatrzyłem na żonę i dostałem erekcji - w moim wieku takiej okazji już nie można marnować."
a w rubryce:
- działania podjęte w celu minimalizacji spóźnienia - napisał: "Zrezygnowałem ze śniadania".

Podobno był to pierwszy i ostatni wpis w zeszyciku...

Oglądany: 10986x | Komentarzy: 5 | Okejek: 7 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

24.04

23.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało