Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Wielopak weekendowy CCXXVII

54 434  
Skuteczny sposób na walkę z gorączką,  co to znaczy miłość do ukochanego zwierzaczka oraz  porady dotyczące zrywania z brzydkimi nałogami - to wszystko znajdziecie w niniejszym wydaniu Wielopaka.

Spotyka się dwóch kolesi, było nie było, blondynów. Jeden z nich niesie lampkę nocną.
- Co ty tu robisz z tą lampką.
- A z randki wracam.
- Z randki? Z lampką.
- A kto by tam trafił za tymi babkami. Najpierw standard. Kino. Kolacja. Spytała czy chcę zobaczyć jak mieszka. Chcę. Jedziemy. wchodzimy do niej, a ona czy wino lubię. No, ba. A ona na to: "Chcesz lampkę?" Fajna, sam widzisz, to wziąłem.

by Bazyl3

* * * * *

Przy jednej z uliczek warszawskiej Starówki straszliwy Bazyliszek, ciemną nocą złapał posła na Sejm RP i studencinę z UW.
- Aaaaaaa!!!! - ryknął - Jednego z was muszę zjeść. Ale żeby było sprawiedliwie dam wam zadanie. Widzicie Pałac Kultury? Macie pobiec co sił tam i z powrotem. Tego, który przybiegnie ostatni zjem.
Ustawił wystraszonych na środku ulicy, machnął ogonem i wystartowali. Po godzinie przybiega zdyszany poseł.
- A gdzie student? - pyta smok
- Powiedział - dyszy ciężko parlamentarzysta - że on to pi*rdoli i poszedł do domu.

by w_irek

* * * * *

Rok 1972. Syberia. Żyje sobie samotny facet, od lat nie ma do kogo ust otworzyć. Pasjonat szachów. Codziennie rozstawia figurki, otwiera stareńkie książki szachowe jeszcze po ojcu i czyta, przestawia, analizuje... Osobliwie zaś w owym czasie, gdy radio nadaje transmisję z meczu Fischer-Spasski.
Niestety, facetowi się nie wiedzie. Mecz wkracza w decydującą fazę, gdy nagle radio wysiada... Cóż robić... Taki los...
Mija parę miesięcy i zdarza się cud: na horyzoncie pojawia się człowiek! Wycieńczony, wlokący się ostatkiem sił, ale jeszcze żywy. Gospodarz biegnie co sił, przybysza pod ramię, do domu prowadza, za stołem sadza, karmi, odzienie na zmianę przynosi i gotów przyszykować pokój, ale jedna kwestia nie daje mu spokoju i chce ją natychmiast wyjaśnić:
- Przepraszam bardzo, jestem tu samotny, a pasjonuję się szachami. Słuchałem transmisji meczu Fischer-Spasski, ale w najlepszym momencie wysiadł mi odbiornik. Może pan wie, jak ten mecz się zakończył?
- Przegrałem...

by pietshaq

* * * * *

Jadąca super furą blondynka potrąciła chłopaka jadącego na motorze.
Jedynym człowiekiem, który widział całe zajście był starszy pan.
Blondynka wysiada i kieruje kroki prosto w jego stronę.
- Będzie pan świadkiem?
- Ach ta dzisiejsza młodzież! Żeby z takiego powodu zaraz brać ślub?

by Samorodek

* * * * *

- Czerwony Kapturku, masz tutaj koszyczek z pierożkami. Zaniesiesz to babci. - mówi mamusia
- Dobrze.
- A i pamiętaj - krzyczy mama do dziewczynki zamykającej już drzwi - Te z serem po złoty siedemdziesiąt a z mięsem po dwa dwadzieścia.

by w_irek

* * * * *

Przychodzi nowy ruski do ekskluzywnego sklepu obuwniczego. Sprzedawca pyta:
- Witamy szanownego pana, czym mogę służyć?
- Macie krokodylowe buty?
- Oczywiście że mamy, rozmiar 43 jak sądzę?
- Nie nie, mój krokodyl ma chyba mniejszą łapę...

by atitta

* * * * *

Jeśli kobieta będzie musiała wybierać między obroną strzału z rzutu wolnego a obroną bezbronnego dziecka to bez wahania wybierze obronę dziecka, nawet przez chwilę nie zastanawiając się, że przez to możemy nie wyjść z grupy eliminacyjnej.

by Rupertt

* * * * *

Lublin. Akademia Medyczna. IV rok. Egzamin z farmakologi.
- Tabletka tego środka przeciwgorączkowego obniża ciepłotę ciała o 1 stopień - mówi wystraszony student - Jeżeli więc naszemu pacjentowi z 39 stopniami gorączki podamy 39 tabletek temperatura spadnie mu do zera.
- Hmmm, słuchając pańskiego "logicznego" wywodu, dochodzę do wniosku, że jest pan kompletnym idiotą - mówi stary profesor - W medycynie taka arytmetyka nie ma zastowania. Jednak w tym konkretnym przypadku muszę przyznać, że ma pan rację. Proszę o indeks. Trójka.

by w_irek

* * * * *

Przychodzi smutny facet do apteki, kupuje paczkę prezerwatyw, płaci, kulturalnie staje z boku i zaczyna rwać opakowanie; po czym wrzuca wszystko do kosza. Mówi zrezygnowany do zdziwionych kolejkowiczów i farmaceutki:
- No cóż... dokładnie w ten sam sposób rzuciłem w zeszłym roku palenie...

by atitta

* * * * *

- A moja mama, gdy się żeniłem, świnię zatłukła.
- Na wesele ?
- Nie ... wkur*iła się.

by czary_mary

* * * * *

Siedzi dwóch dziadków na ławce w parku, nagle jeden znienacka:
- A ty to, proszę pana, pamiętasz, jak ja się nazywam,hę?
...a bardzo ci się śpieszy?

by nicku

* * * * *

Sto wielopaków temu zaśmiewaliśmy się na przykład z takich kawałów:

Kupiłem ostatnio viagrę przez internet... Ludzie, co sie działo...!!!
2 godziny i 34 minuty najbardziej wyuzdanego i bezwstydnego sexu...
Ale jak się tak człowiek zastanowi... Jak na te 4 dodatkowe minuty to jednak dość drogo, dość drogo...

by sharkis

* * * * *

- Kochanie, gdzie jesteś?
- Na polowaniu.
- A co to tak tam dyszy?
- Niedźwiedź.

by skaut

* * * * *

Spotykają się dwaj przyjaciele:
- Tyle lat już się nie widzieliśmy! Dlaczego nas nie odwiedzasz?
Drugi rumieniąc się:
- Trudno mi teraz do Ciebie przychodzić - mówi, spuszczając głowę - przespałem się z twoją żoną...
- No i co? Ja z nią sypiam każdego dnia i z tego powodu nie miałbym do domu przychodzić?

by oldbojek

* * * * *

A tu znajdziecie cały Wielopak weekendowy CXXVII

Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 226 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!

Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego!

Oglądany: 54434x | Okejek: 5 osób


Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

23.04

22.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało