Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Szkoła gotowania i przetrwania IV

25 127  
13   7  
Kliknij i zobacz więcej!Kulinarnych eksperymentów ciąg dalszy. Kolejne odkrywanie możliwości smakowych i zapachowych. Kolejne przekraczanie barier dla naszych żołądków.

Zdaje się na III roku, po "upłynnieniu" wszystkich pieniędzy przez dwa tygodnie wcinałam ryż (od tej pory nie ruszam tego świństwa) - z sosem z kotleta mielonego, który to sos wystarczył na dwa dni, a potem trzeba było jeść sam ryż. Innym razem współlokator zrobił makaron z białym serkiem (i z cukrem) okraszony wieeelkimi kawałami podsmażonej słoniny (po prostu stwierdził ze żarcie jest za suche). W momencie naprawdę wielkiej biedy zrobiłam budyń - tylko że nie miałam ani mleka, ani cukru - więc obżerałam się bezsmakowa galaretą w kolorze zielonym (budyń miał być pistacjowy, bleee).
Na koniec mogę dodać, że znajomy w podobnej sytuacji materialnej przez 3 tygodnie jadł tylko chleb z pieprzem. Dlaczego z pieprzem? Nie mam pojęcia.

by Roksana_24 @

* * * * *

Kiedyś z braku laku zrobiłem jajecznicę - z czekoladą... "Danie" nie wyszło, wcześniej podsmażana szynka zaczęła wyskakiwać z patelni i latać po kuchni, a czekolada rozpuściła się i wymieszała z jajkami. Smakowało jak rozpuszczone na słońcu czekoladowe flipsy. Wyglądało zresztą tak samo.

by Niewazne @

* * * * *

Działo się to kilka dni temu u mojego kumpla na imprezie suto zakrapianej alkoholem, gdy większość poszła lub doczołgała się do domu.
My z jednym kumplem postanowiliśmy rozpalić grilla, wszystko cacy:
węgiel jest, 2 ostatnie kiełbaski są. Nie ma rozpałki na to mój kumpel wziął rozpuszczalnik, czy inne świństwo i polał cały węgiel.

Kiełbaski smakowały jak bym jadł jakąś zagęszczoną benzynę. Zjadłem połowę i doszedłem do wniosku, że to nie jest dobry pomysł. Mój kumpel raczej nie narzekał.

by Phyroman

* * * * *

W akademiku (bo gdzie by indziej) po połowie miesiąca przyrządzaliśmy sobie przez dwa tygodnie danie królów - kromki chleba posmarowane (cienko) ketchupem i zasmażane w opiekaczu. Jak była, to posypywaliśmy wegetą.

Kumpel raz z głodu (przez kilka dni tylko piliśmy browarki) zeżarł cały słoik musztardy.

Na koniec miesiąca zrobiłem sobie zupę - wrzątkiem zalałem kilka krążków cebuli, zeschnięty pokrojony chleb i wegetę - miodzio.

Raz mnie podkusiło i z samosiejki zrobiłem zupę - gotowałem liście, łodygi i całą resztę przez godzinę w mleku (mieszkałem na parterze, zapach zioła czuć było na ostatnim, czwartym, piętrze) - ale nas poszarpało.

A tak ogólnie, to głównie żywiliśmy się frytkami i nalewkami. Z taniego wina, po dodaniu goździków, miodu i cynamonu robiliśmy rasowego grzańca.

Z jednej zupki "chińskiej", po dodaniu ketchupu i zagęszczeniu mąką, zrobiliśmy danie dla pięciu osób.

A jak raz "zrobiłem" sobie zupę z torebki - tzn. zalałem ją wrzątkiem, bo kto tam by się bawił w gotowanie, w trakcie konsumpcji (na łóżku) zasnąłem i wylałem ją na głowę kumplowi, który u nas waletował i spał akurat pod stołami przy moim wyrku.

by Moherek

* * * * *

Pod wpływem programu pana Roberta M. chciałam ugotować gazpacho czy jak to się tam pisze... W przepisie widniały ogórki, pomidory, przyprawy i 3 łyżki (chyba 3) octu winnego. Mama ostrzegała że z octem będzie niedobre i żeby dać sok z cytryny, ale pomyślałam że Robert wie lepiej. Z braku octu winnego dałam spirytusowy... Po dodaniu 3 łyżek wcale nie było go czuć, więc pomyślałam, że miały to być 3 szklanki i że w takim razie trzeba jeszcze dolać. Mama nie doceniła potrawy i wystawiła w słoju koło śmietnika, a nuż ktoś się skusi. Nieszczęsne gazpacho pozostało nietknięte przez 2 tygodnie.

by Ravana

* * * * *

Z bratem postanowiliśmy zrobić omlet. Ja umiałem on nie i tylko mi doradzał czasami. Jajko mąka cukier standardowe składniki ale brat mówi: a jak to się ma upiec jeśli nie dodasz proszku do pieczenia (omlety smaży się na patelni)? Uległem presji dodałem proszku. Smażymy na patelni ale brat stwierdził ze coś on blady. Propozycja: włóżmy do piekarnika na parę minut. Znowu uległem presji - pieczemy w piekarniku. Po ok. 20 minutach wyciągnęliśmy go z piekarnika. Efekt był taki, że omlet był tak sztywny że nie byliśmy w stanie pokroić go nożem. Co więcej próbowaliśmy go potem łamać i też nie dało rady, a pies któremu włożyliśmy go do miski nawet go nie powąchał. Myślę że spokojnie by się nadawał do rzutu dyskiem na olimpiadzie.

by Kalbar @

* * * * *

Taka ot hybrydka: pączek z sosem bolońskim. Nie polecam.
Tabasco z łyżeczki, nie było tak źle, tylko trzeba mieć wodę w zanadrzu.

by Chitos

* * * * *

Kiedyś byłem na imprezie... No i oczywiście, samym alkoholem człowiek nie żyje. Po pewnym czasie zrobiliśmy się głodni. Mieliśmy zupki chińskie, ale nie było w czym ich zrobić. Więc kumpel zrobił zupkę w glanie. I niech ktoś teraz powie, że to nie są uniwersalne buty.

by Cahir123

* * * * *

Z uwagi na to że tyram po 16 godzin remontując elektrownię a pozostałe 8 spędzam na integracji z tubylcami (Bełchatów) wymyśliłem koktajl stawiając na nogi nawet studentów politechniki po sesji. Pęczek pietruszki, pęczek szczypiorku, pęczek rzodkiewki, dwa jajka i duży kefir, trochę soli do smaku (by w ogóle dało się toto wypić) zmiksować i wypić! Jeśli nie wróci tą samą drogą po pół godzinie można zaczynać od nowa balety.

by Rafal_S @

* * * * *

Jako dziecko miałem ochotę na coca-cole a że akurat nie było w domu, a rodzice nie bardzo kwapili się, żeby mi takie przyjemności serwować, musiałem sobie sam zrobić.
Więc po kolei. Cola jest czarna, słodka, miało być jej ok. pół litra i to były priorytety. Woda, cukier, kakao, sok, przyprawy dla smaku (prawdopodobnie jakaś papryka i pieprz).
No co. Byłem przekonany, że da się to otrzymać metodą naturalną.
Nie polecam - ohyda, ale jako że jedzenia się nie marnuje, ojciec kazał mi to wypić. No cóż takie wychowanie.

by Lajen

Próbowałeś eksperymentów w kuchni? Robiłeś jakieś dziwne drinki od widoku których innym robiło się mdło? Jeśli tak - to klikaj tu i ślij do mnie. W jako temat wpisz SAM GOTUJĘ!

Uwaga! Znaczek @ widnieje przy nickach osób, które jeszcze nie mają konta na tej najlepszej stronie na świecie!

Oglądany: 25127x | Komentarzy: 7 | Okejek: 13 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

24.04

23.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało