Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Najmocniejsze cytaty – ​Oto jaka była reakcja hosta Airbnb mieszkania, w którym Lily Phillips przespała się z setką mężczyzn

49 816  
223   153  
Dzisiaj:
  • Krzysztof Bosak ostrzega przed Rafałem Trzaskowskim
  • Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiada, że będzie bronił myśliwych
  • Właściciele Cinkciarza żalą się, że CBŚP ukradło im pieniądze
  • Marianna Schreiber ma żal do PiS-u, że nie rozliczył jej męża

#1. Krzysztof Bosak ostrzega przed Rafałem Trzaskowskim


Krzysztof Bosak był ostatnio gościem na antenie radiowej Trójki. Rozmawiano głównie o tym, czy partii Prawo i Sprawiedliwość należą się subwencje, czy też się nie należą. Bosak podważał słowa Donalda Tuska, który twierdził, że pieniędzy dla PiS-u na pewno nie będzie.

Ale nie to było najciekawszą częścią wypowiedzi jednego z liderów Konfederacji. Bosak dał się pociągnąć za język również w kwestii nadchodzących wyborów prezydenckich. Nie chciał jednak zdradzić, kogo poprze (nie licząc Sławomira Mentzena). Zdradził natomiast, kogo na pewno nie poprze. I tym kimś jest Rafał Trzaskowski, który, zdaniem Bosaka, jest niebezpieczny:

Na razie walczymy o to, aby w drugiej turze znalazł się Sławomir Mentzen. Natomiast mogę powiedzieć, kogo ja nie popieram. Publicznie wiadomo, że nie popieram Rafała Trzaskowskiego. Ten człowiek jest niebezpieczny, bo się zadaje z globalistami. Wprowadza te wszystkie zwariowane programy klimatyczne, które mają sprawić że nie będziemy jeść mięsa, podróżować, kupować ubrań ani ogrzewać domów.

#2. Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiada, że będzie bronił myśliwych


Szef MON spotkał się ostatnio z mieszkańcami Tarnowa. W spotkaniu brali udział również samorządowcy i sympatycy PSL. Kosiniak-Kamysz wielokrotnie podkreślał, że jego formacja obchodzi obecnie 130-lecie istnienia. I z tej również okazji postanowił on zapewnić swoich wyborców i sympatyków, że zrobi co w jego mocy, aby nie tylko Polska i jej granice była bezpieczna, ale również... żeby nikt nie ruszał myśliwych.

Kosiniak-Kamysz postanowił posługiwać się tutaj kartą „bez nas nie ma większości”, co podkreślał, w trakcie swojego przemówienia, przynajmniej kilka razy:

Bez nas, bez PSL, nie ma żadnej większości. I nie ma tutaj miejsca na jakąś dyskusję: bez polskiej ziemi nie ma Polski.
Nie można popadać w ekoskrajności. W tych sprawach nie znajdziecie większości z PSL. Bez PSL nie ma większości i to nie jest groźba tylko "kawa na ławę": będziemy bronić myśliwych, będziemy bronić wędkarzy, będziemy bronić tych tradycji.
Żadna ustawa, żadna poprawka nie przeszła bez naszego udziału. My mamy ten wpływ i dlatego chce zaapelować do naszych posłów: nie zadzierajcie nosa, ale wysoko podnoście głowę.


#3. Właściciele Cinkciarza żalą się, że CBŚP ukradło im pieniądze


Być może nie jesteście w temacie, ale jakiś czas temu CBŚP zorganizowało ogromną akcję wymierzoną przeciwko platformie Cinkciarz.pl i jej właścicielom. Wpadli do ich domów i zarekwirowali mienie warte przynajmniej kilka milionów złotych.


Z udostępnionych informacji wynika, że zarekwirowano, a nie uwzględniono w protokołach przeszukań, zagarnięcie mienia w postaci ponad 1 mln złotych, 850 tys. dolarów, 260 tys. euro i portfeli walutowych, na których rzekomo miało się znajdować ponad 500 bitcoinów... a przynajmniej tak twierdzą ludzie z Cinkciarza.

Zgromadzone mienie było pozyskane legalnie i stanowiło owoc naszej wieloletniej ciężkiej pracy.
Pani prokurator zabezpieczyła około 500 prywatnych, używanych przedmiotów, głównie ubrań i butów, które nie mają żadnego związku z toczącym się postępowaniem. Około 95 proc. tych rzeczy stanowiły przedmioty damskie, co - naszym zdaniem - miało na celu stworzenie pozorów spektakularnej akcji i wprowadzenie opinii publicznej w błąd.

Właściciele platformy twierdzą, że była to zwykła propaganda dla ludu. Z kolei prokuratora uważa, że wszystko zostało zabezpieczone zgodnie z prawem i umieszczone w protokole. A samo śledztwo jest w toku.

#4. Marianna Schreiber ma żal do PiS-u, że nie rozliczył jej męża


Marianna Schreiber nie ukrywa swojego nowego związku z Przemysławem Czarneckim. Spędzili wspólnie święta, poznała się z jego ojcem i ogólnie jest pięknie. Niestety jest pewna rzecz, która nie pozwala jej się tym wszystkim cieszyć – jej mąż, Łukasz Schreiber.

Marianna poczuła się lekko urażona faktem, iż jej mąż prowadza się już z nową kobietą i chwali się tym w sieci.


Upust swoim emocjom dała w trakcie rozmowy z Karnowskim w telewizji wPolsce24. Udział w wywiadzie brał również jej obecny partner Przemysław Czarnecki:


Marianna wyznała, że od zawsze głosowała na PiS, ale teraz woli Konfederację:

Ja od kiedy pamiętam, to zawsze głosowałam na PiS, bo tak też głosowała moja mama. Mój mąż jest z tej partii, nie wyobrażałam sobie, żeby na niego nie głosować. Tak jak ja akceptowałam to, myślałam, że on będzie akceptował mnie. Ale stało się inaczej. Tak czy siak dzisiaj mam do tego inny stosunek. Mam swoje poglądy prawicowe, konserwatywne związane z PiS-em, ale nie ukrywam, że ja się lubuję w Konfederacji.

Dalej stwierdziła, że ma żal do PiS-u o sytuację z jej mężem. Jak mogli pozwolić, żeby robił takie rzeczy. Jest również pewna, że w Konfederacji nic podobnego nie miałoby miejsca:

Do PiS-u mam żal, że nie rozliczył ostatnich wyborów. A dwa: postać mojego męża. Nie może być tak, że dana partia reprezentuje jakieś wartości. A tutaj ktoś po jednym małżeństwie zostawia dziecko, po drugim małżeństwie zostawia dziecko, nie rozwiódł się jeszcze, już ma kochankę i nie ma żadnych konsekwencji w partii. A wręcz jest nagradzany. To mnie odsunęło od partii. W Konfederacji coś takiego nie miałoby miejsca.
Czy to znaczy, że jutro ktoś przejedzie psa i odda dziecko do okna życia, to nikt nie zwróci na to uwagi? Przecież to my utrzymujemy parlamentarzystów. Ja nie wyobrażam sobie, żeby moje podatki szły na jakiegoś hipokrytę. Jeżeli ktoś z Bogiem na ustach i rodziną na ustach robi takie rzeczy, to jest okropne.(...) Chodzi o dzieci, które cierpią.

Zapytacie zapewne, czy ona nie robi dokładnie tego samego, o co ma żal do męża? Owszem, robi, ale jednocześnie twierdzi, że jest w białym związku. Czyli nie ma między nimi pożycia zarezerwowanego wedle religii tylko dla małżonków do momentu, aż Marianna nie otrzyma rozwodu.

#5. Oto jaka była reakcja hosta Airbnb mieszkania, w którym Lily Phillips przespała się z setką mężczyzn


Pamiętacie jeszcze „modelkę” z OnlyFansa, która zasłynęła w świecie tym, że przespała się z setką facetów w jeden dzień? Jeśli nie jesteście w temacie, to możecie nadrobić zaległości w jednym z poprzednich odcinków.

Lily Phillips, bo o niej mowa, zrobiła to w apartamencie wartym kilka milionów dolarów gdzieś na przedmieściach Londynu w okolicach Notting Hill. Wiele osób dziwiło się wtedy, jak ktokolwiek mógł się zgodzić, aby takie rzeczy działy się w jego mieszkaniu... Okazało się, że żadnej zgody nie było. A przynajmniej na to wskazuje reakcja hosta Airbnb.

Początkowo, kiedy właścicielka mieszkania nie była jeszcze świadoma, co się tam działo, napisała, że kobieta pozostawiła po sobie porządek i był z nią dobry kontakt. Zmieniła jednak zdanie, kiedy tylko dotarło do niej, że próba bicia rekordu odbywała się w jej apartamencie:

Niestety, nie wiedzieliśmy nic o tym, co robiła w naszym mieszkaniu i nie było żadnych śladów tej działalności, kiedy je opuściła.

Kobieta była ponoć wściekła. Podobne odczucia mieli sąsiedzi, którzy stwierdzili, że nie mieli pojęcia, że pod ich dachem dochodzi do czegoś takiego.

Większość zgodziła się jednak, że Lily nie pozostawiła po sobie śladu, a cała ta zgraja facetów nie dawała o sobie znać. Trudno było w ogóle stwierdzić, że ktoś tam przebywa. Ściany w budynku są ponoć dość cienkie, a z mieszkania nie dochodziły żadne hałasy.

W poprzednim odcinku: Aktorka o rozwodzie: „Jedna z najlepszych rzeczy, jaka mi się przytrafiła”

4

Oglądany: 49816x | Komentarzy: 153 | Okejek: 223 osób
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

18.01

17.01

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało