Dziennikarz przeprasza za to, co wygadywał w sylwestrowy wieczór
Aktorka o rozwodzie: „Jedna z najlepszych rzeczy, jaka mi się przytrafiła”
Kolejny „ekspert” o wychowaniu dzieci
Dziwne imiona dla dzieci
Coming out skoczka narciarskiego
#1. Dziennikarz przeprasza za to, co wygadywał w sylwestrowy wieczór
31 stycznia telewizja w wRealu24 nie miała tak jak konkurencja koncertów, a program z prowadzącymi na żywo. Dziennikarz Marcin Rola miał wyjątkowo „udany” wieczór. Na nagraniu, które krąży w sieci, widzimy, jak siedząc z dwoma młodszymi kobietami zaczyna mówić:
Nie obraź się stary, ale nie o to, ku*wa, w tym wszystkim chodzi. Ale nie przerywaj mi, to jest bardzo istotne. Okej, jeśli się pomylę, to mnie wyr*chacie w du*sko. Nie mylę, ale dużo lepszą opcją jest Ewa Zajączkowska Hernik od Grzegorza Brauna.
Cała sytuacja rozbawiła obie panie w studiu, ale nie przerywały mu. Teraz Rola postanowił przeprosić:
Kochani, bardzo przepraszam za moje zachowanie podczas SYLWESTRA live wRealu24. Było już późno i przyznaje faktycznie, że się tak wyrażę wszystkiego było za dużo. To, że wulgarnie odezwałem się do widza jest absolutnie niedopuszczalne i obiecuje, że nigdy więcej się nie powtórzy. Nie tłumaczy mnie też fakt, że był sylwester. Nie będę niczemu zaprzeczał, ani z nikogo idioty robił, że było inaczej niż to widział. Jako facet biorę na klatę i po męsku po prostu przepraszam. Jeszcze raz BARDZO PRZEPRASZAM I OBIECUJĘ POPRAWĘ.
W komentarzach jego fani nie widzą w sytuacji wielkiego problemu, ale proszą, żeby na przyszłość nie pojawiał się na antenie pod wpływem.
#2. Aktorka o rozwodzie: „Jedna z najlepszych rzeczy, jaka mi się przytrafiła”
Magdalena Kumorek popularność zdobyła ponad 20 lat temu, grając w filmie „Poranek kojota”. Później pojawiała się w kilku innych filmach oraz serialach. Aktorka udzieliła ostatnio szczerego wywiadu w podcaście „Zdanowicz pomiędzy wersami”. Przez 17 lat była żoną kompozytora Piotra Dziubka, ale to już przeszłość, a teraz zdobyła się na szczere wyznanie:
Mój rozwód? To była chyba jedna z najlepszych rzeczy, jaka mi się w życiu przytrafiła. Ona była bardzo trudna. Byłam z moim mężem 17 lat w związku, (...) ale potwornie trudne okoliczności, które temu towarzyszyły, (...) różne antagonizmy wśród naszych znajomych, różne poczynania byłego męża po naszym rozwodzie, spowodowały, że ja chcąc dalej żyć i opiekować się moimi dziećmi, musiałam podejmować bardzo trudne decyzje w krótkim tempie.
#3. Kolejny „ekspert” o wychowaniu dzieci
Przed tygodniem pojawiła się u nas „ekspertka”, która opowiadała o tym, jak wychowywać dziewczynkę, a jak chłopca, całość znajdziecie tutaj: „Ekspertka wyjaśnia różnice w wychowywaniu dziewczynek i chłopców”. Teraz mamy kolejnego, jest to tiktoker o pseudonimie „Elitarny Łobuz”, a właściwie Tomasz Roy-Szabelewski, którego profil obserwuje ponad 200 tys. osób (kolejne 250 tys. obserwujących ma na Instagramie). Najpopularniejszym jego nagraniem jest filmik o wychowaniu dzieci – nagranie obejrzano ponad 500 tys. razy i dowiadujemy się z niego:
Pamiętajcie, że biedę dziedziczy się tak samo, jak zamożność. Rodzice klasy średniej, aby zmotywować swoje dzieci, zabiorą je na jakieś świetne wakacje. Może nie pięć gwiazdek, ale najlepsze, na jakie będzie ich stać. Albo do najlepszej restauracji, przynajmniej na jaką będzie ich stać. I powiedzą: „Zobacz, jeżeli będziesz się uczyć i potem ciężko pracować, to kiedyś też będziesz mógł żyć na takim poziomie i bywać w takich miejscach”. Natomiast rodzice biedni, nie zawsze, ale często, uczą swoje dzieci biedy. Oglądają telewizję i widzą reklamę „Gicz cielęca za 14,12 zł, a do tego Crocsy za 7 zł”. Jadą, robią te zakupy, przywożą do domu. Takie dziecko, widząc to, nie uczy się zarabiać, nie uczy się ambicji. Tylko uczy się oszczędzać, czyli uczy się biedy.
Urząd Stanu Cywilnego w Katowicach podał dane dotyczące nadawania imion w 2024 roku. Od 1 stycznia do 24 grudnia 2024 r. w Katowicach zarejestrowano 4260 noworodków. Wśród nich więcej chłopców (2165) niż dziewcząt (2095). Najpopularniejsze imiona wśród chłopców to: Jan (121), Antoni (111) i Leon (103). Wśród dziewcząt: Maja (115), Laura (108) i ex aequo Zofia i Alicja (97).
Kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Katowicach Mirosław Kańtor zwrócił uwagę, że:
Na uwagę zasługuje trzecie miejsce Leona. Imię pojawiało się w latach 30., 40. i 50., by potem zniknąć na 30 lat i odrodzić się po 2005 r. Poza pierwszą dziesiątką znalazł się w tym roku ubiegłoroczny lider Filip, a lider krajowy Nikodem znalazł się na piątym miejscu.
O imionach żeńskich dowiadujemy się:
Maja trzy lata temu dostała się do pierwszej dziesiątki, by w tym roku zdetronizować Hanię, czyli ubiegłoroczną liderkę. Zaskoczeniem nie jest drugie miejsce Laury, która od 20 lat pnie się coraz wyżej w rankingach.
Dodatkowo po raz pierwszy od stu lat nadano chłopcom imiona Telesfor i Bolko. Odmówiono też nadania imion Ziomek i Parodia.
Andrzej Stękała, skoczek narciarski i reprezentant Polski, który jednak ostatnio nie dostaje zbyt wielu szans, postanowił w sylwestrową noc, tuż po północy, zamieścić osobisty wpis. 29-latek na profilu na Instagramie napisał:
Długo zastanawiałem się, czy kiedykolwiek znajdę w sobie siłę, by napisać te słowa. Przez lata żyłem w cieniu strachu, w ukryciu, obawiając się, że to, kim naprawdę jestem, może mnie zniszczyć. Chcę, żebyście mnie poznali naprawdę. Jestem gejem. Przez lata ukrywałem to przed światem – przed Wami, przed mediami, a czasem nawet przed samym sobą.
Wyznał także, że kilka miesięcy temu jego partner zmarł:
Był moją ostoją, wsparciem, moim największym kibicem. Razem dzieliliśmy życie, pasje, radości i trudne chwile. Był dla mnie wszystkim – moim domem, moim sercem. Kochaliśmy się w ciszy, ukrywając naszą miłość przed światem, by chronić to, co dla nas najważniejsze. (...) Nie potrafię opisać bólu, który mnie ogarnął. Świat, który budowaliśmy razem, rozpadł się na kawałki. Każdy dzień bez niego jest walką, ale jednocześnie przypomnieniem, jak bezgranicznie kochałem i jak bardzo byłem kochany. (...) Do końca swoich dni będę niósł w sercu jego imię.
Na koniec dodał:
Dziś, 1 stycznia, rozpoczynam nowy rozdział. Nie chcę już dłużej ukrywać tego, kim jestem. Jestem sobą – człowiekiem, który kochał i wciąż kocha. I wiem, że on chciałby, bym dalej żył w zgodzie ze sobą. (...) Proszę Was o zrozumienie i szacunek. Moja historia jest opowieścią o miłości, która zasługuje na światło, nie na cień.
Dwukrotny zdobywca Kryształowej Kuli i triumfator Turnieju Czterech Skoczni Halvor Egner Granerud napisał:
Trzymaj się Andrzej! Łamie mi się serce, kiedy czytam o twojej stracie. Mam nadzieję, że twój odważny 2025 rok będzie dla ciebie dobrym rokiem, wypełnionym wolnością nieukrywania tego, kim jesteś. Wszystkiego najlepszego.