Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Dyspozytorzy pracujący w centrum alarmowym opowiadają o najgłupszych telefonach, jakie odebrali

34 153  
167   27  
Praca dyspozytora w centrum alarmowym na pewno nie zalicza się do tych przyjemnych. Choć czasami zdarzają się ludzie, którzy dzwonią z naprawdę dziwnymi problemami.

#1.

Pracowałem w dziale IT w centrum dyspozytorskim, kiedy wpłynęło zgłoszenie na numer alarmowy od kobiety, która powiedziała, że wróciła do domu i usłyszała włamywacza na piętrze. To było w małym miasteczku, gdzie przestępczość jest znikoma. Miasto wysłało pięciu swoich funkcjonariuszy i poprosiło o wsparcie z dwóch sąsiednich miejscowości.

Łącznie około 10 funkcjonariuszy otoczyło teren. Policjanci weszli do domu w poszukiwaniu włamywacza.

Okazało się, że hałas był spowodowany przez odkurzacz ROOMBA, który utknął w garderobie. Robot próbował się wydostać, uderzając w ściany i drzwi.

Tego dnia nie dokonano żadnych aresztowań. Na szczęście nikt też nie ucierpiał.

#2.

Dziewczyna jest dyspozytorką i odbiera mnóstwo dziwnych telefonów. Najdziwniejsza rozmowa była od małego chłopca, który zadzwonił, żeby zapytać, czy mają numer telefonu jego wujka, ponieważ właśnie dostał żółwia i bardzo chciał powiedzieć o tym swojemu wujkowi.

#3.

Podczas kąpieli szampon dostał się jej do oka. Wypłukała go, jej wzrok nie ucierpiał, ale przez chwilę oko naprawdę mocno piekło. Miała 27 lat i nie dało się jej przekonać, żeby nie wzywała pogotowia ratunkowego.

Gdy ratownicy medyczni przyjechali, nie byli w stanie odwieść jej od decyzji o zabraniu do szpitala.

Wszystko było w porządku, przynajmniej do momentu, gdy otrzymała informację od swojego ubezpieczyciela, że nie pokryją kosztów przejazdu karetki z tak błahego powodu.

#4.

– Na moim podwórku jest jeleń.
– Co on robi?
– Patrzy na mnie.

#5.

Odebrałam telefon od mężczyzny, który powiedział, że potrzebuje policji w swoim domu, ale nie chciał powiedzieć, gdzie się znajduje. Twierdził, że musi zostać unieruchomiony, ale nie podał powodu, poza tym, że jest złym człowiekiem. Cały czas powtarzał, że potrzebuje kajdanek na nadgarstki i nogi oraz kaptura na twarz.
W pierwszej chwili pomyślałam, że planuje kogoś skrzywdzić albo już to zrobił, więc zostałam na linii, próbując dowiedzieć się, co się z nim dzieje. Potem zaczął mówić, żebym powiedziała mu, że jest złym człowiekiem i zasługuje na karę. Powtarzał: „Powiedz, że jestem złym człowiekiem. Powiedz, że jestem okropną osobą, która musi zostać ukarana”.
I wtedy mnie olśniło. Spędziłam 30 minut na linii z facetem, który realizował swoją fantazję BDSM. Nie mogłam uwierzyć, że wcześniej tego nie zauważyłam.

#6.

Kiedy dopiero zaczynałam, jednym z pierwszych telefonów, które odebrałam, był od mężczyzny, który powiedział: „Mój tyłek wciągnął wibrator całkowicie do środka i nie mogę się wysr... to znaczy, nie mogę go wydalić”. Miał rację. Ratownicy medyczni nie zajmują się takimi przypadkami, więc został przewieziony do szpitala.
Jako nowicjuszka pomyślałam wtedy, że to musi być niezwykle rzadkie zgłoszenie. Jednak po ponad 20 latach pracy nauczyłam się, że takie przypadki wcale nie są aż tak wyjątkowe. W rzeczywistości zgłoszenia dotyczące „przedmiotów, które utkwiły w tyłku” są dość częste.

#7.

Kiedyś zadzwoniłem jako nastolatek, bo nie było prądu i chciałem wiedzieć, czy wkrótce będzie. Na swoją obronę mam egzotyczne gady, które wymagają bardzo konkretnych temperatur, a była zima. Martwiłem się o ich zdrowie.

#8.

Pewna kobieta zadzwoniła i powiedziała, że UFO wylądowało na jej podjeździe. Byłam trochę zaskoczona, więc poprosiłam ją, aby opisała to, co widzi, jednocześnie wysyłając na miejsce funkcjonariuszy, powtarzając im jej słowa. Oczywiście funkcjonariusze zareagowali sceptycznie, ale mimo wszystko ruszyli na miejsce.

Kobieta opisała srebrny, metaliczny obiekt, który spadł z nieba i wylądował na jej podjeździe. Gdy funkcjonariusze dotarli na miejsce, rzeczywiście znaleźli srebrny, metaliczny obiekt na jej podjeździe. Było już ciemno, więc podeszli bliżej, aby go zbadać, i odkryli, że to balon meteorologiczny. Technicznie rzecz biorąc, mógł być sklasyfikowany jako niezidentyfikowany obiekt latający (UFO). Balon miał instrukcje dotyczące zwrotu, więc funkcjonariusze zwrócili go kilka dni później.

#9.

Potrzebuję kogoś, kto pomoże mi wyjąć lasagne z piekarnika, nie mam rękawiczek.

#10.

Facet zadzwonił, ponieważ ranny niedźwiedź od kilku godzin leżał na jego podwórku. To był gigantyczny głaz, który był tam od lat.

#11.

Jak się okazuje, co miesiąc pojawia się wiele osób, które myślą, że mogą zadzwonić pod numer alarmowy i poprosić policję o odwiezienie do domu, ponieważ upiły się w barze i nie mogą prowadzić samochodu.

#12.

Moja ciotka pracowała w centrum alarmowym w latach 80. Mówiła, że kiedyś zadzwoniła do niej kobieta i powiedziała, że jej sos wystygł.

#13.

Mój przyjaciel ratownik medyczny został wezwany do osoby, która miała kaca.

#14.

Pewna osoba zadzwoniła, bo potrzebowała pomocy z pracą domową.

#15.

Ugryzienie komara w nogę swędzi od ponad czterech godzin. Dzwoniła ze Starbucksa. Albo: obrączka ślubna nie chce zejść z palca (otrzymujemy takie telefony co kilka miesięcy).

#16.

Facet dzwoni z silnym kantońskim akcentem. Mówi operatorowi „Moja żona nie chce mi się oddać analnie”. Myślę, że w Chinach żona musi spełniać zachcianki męża.
4

Oglądany: 34153x | Komentarzy: 27 | Okejek: 167 osób
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało