Ludzie zdradzają swoje małe, brudne sekrety

#1.

Udaję, że wszystko było w porządku, ale głęboko w środku, w moim bucie, ciągle zsuwa mi się ta cholerna skarpetka.

#2.

Pojechałem na misję mormońską do Włoch i przestałem wierzyć w kościół po około trzech miesiącach, ale udawałem, że wszystko jest w porządku, żeby móc zostać we Włoszech. Od tego momentu łamałem każdą zasraną zasadę. Chodziłem na plażę. Wymykałem się nocą, spałem codziennie do późna, spędzałem czas z grupami rówieśników. Piłem mnóstwo kawy, wina oraz alkoholu. Nie nosiłem tego durnego krawata i białej koszuli. MIAŁEM ŚWIETNĄ ZABAWĘ przez dobrych kilkanaście miesięcy.

#3.

Proszę, nie osądzajcie mnie, ale głęboko w środku marzę o tym, by ktoś mnie przytulił i powiedział, że wszystko będzie dobrze.

#4.

Nie pamiętam, czy urodziny mojej siostry są 6 czy 8 sierpnia. Radzę sobie z tym, mówiąc: „To twój tydzień urodzinowy! Chodźmy na lunch”. Ma 75 lat, więc jest zdecydowanie za późno, by coś sprostować.

#5.

Lubię chodzić do takiej jednej pizzerii na moje urodziny, robię to, odkąd byłem dzieckiem. Nikt inny nie chce tam chodzić i narzeka, gdy o tym wspominam, więc od około 10 lat pozwalam żonie wybrać, gdzie idziemy na obiad urodzinowy. Potem następnego dnia idę sam na lunch do mojej ulubionej knajpki. Nikt o tym nie wie.

#6.

Jestem ojcem. Mam same córki i wszystkie są nastolatkami. Robię zakupy spożywcze i gotuję. Kiedy w niedzielę idę do sklepu spożywczego, zawsze chodzę do Subwaya tuż przed lunchem. Zamawiam kanapkę, a potem siadam sam i jem, przeglądając wiadomości sportowe na telefonie. To tylko chwilka cichego „czasu dla siebie” i nikt z mojej rodziny o tym nie wie. Wiem... jestem prawdziwym dzikusem.

#7.

Przebiłam opony mojej trenerki po tym, jak namówiła mnie do kupienia kulawego konia, a potem próbowała to zatuszować. Wzięła ogromną prowizję od sprzedaży. Ja musiałam uśpić konia, przepadła większość moich oszczędności i straciłam pewność siebie w jeździe. Nie żałuję i zrobiłabym to ponownie.

#8.

Zanim mój mąż i ja byliśmy razem, przez kilka lat z rzędu mieliśmy „konkurs na zupę dyniową”, gdzie wymienialiśmy się termosami z zupą dyniową w okolicach Halloween. Było to dość niewinne (tak, byliśmy zakochani, a nie chcieliśmy się do tego przyznać). W każdym razie chciałam zrobić wrażenie, a choć moja zupa dyniowa smakowała świetnie, miała dziwny zielony kolor, więc dodałam kilka kropel skoncentrowanego pomarańczowego barwnika spożywczego. On zauważył, jak niesamowicie pomarańczowa była moja zupa i bardzo mu się spodobała. Nie powiedziałam mu o barwniku. Od tego czasu co roku musiałam go dodawać do mojej zupy dyniowej. On czeka na wieczór zupy dyniowej i robimy z tego duże wydarzenie, to jedna z naszych ulubionych tradycji. Nadal muszę dodawać barwnik, żeby uzyskać ten pomarańczowy kolor, który lubi. Nigdy mu nie powiem.

#9.

Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia, co robię. Praktycznie żyję tylko dlatego, że inni tego chcą.

#10.

Jestem ślepy na jedno oko. Taki się urodziłem. Gałka oczna jest w porządku, ale mój nerw wzrokowy nigdy się w pełni nie rozwinął. Nie wiedziałbyś tego, patrząc na mnie. Tylko jedna osoba kiedykolwiek to zauważyła, zanim jej powiedziałem. Moja rodzina i bliscy przyjaciele wiedzą, ale staram się to ukrywać przed szefami, współpracownikami itp. Szczerze mówiąc, to bardziej coś, do czego jestem tak przyzwyczajony, że prawie o tym nie myślę.

#11.

Jestem dużym, brodatym metalowcem, ale kiedy jestem sam w samochodzie, słucham i śpiewam razem z Duą Lipą.

#12.

Nienawidzę mojej teściowej.

#13.

Jestem nauczycielką w przedszkolu i nadal każdego dnia muszę opierać się pokusie zjedzenia ciastoliny.

#14.

Raz zatkałem toaletę jako dziecko. To były urodziny mojego kuzyna. Spanikowałem i wyłowiłem to rękami, a potem wrzuciłem do kuwety kota. W końcu odkrył to dorosły. Byli bardziej zdezorientowani niż źli. Jakkolwiek to zabrzmi, to była wielka kupa śmiechu, ale nikt nigdy nie dowiedział się, kto to zrobił.