Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Największe obciachy – Prowokował napotkane BMW do ulicznych wyścigów. Niestety był to radiowóz policji

63 219  
227   175  
Dzisiaj:
  • Patodeweloperzy w Krakowie przechodzą samych siebie. Przed wami balkony umieszczone pod ziemią
  • Skandaliczny transparent wywieszony przez kibiców przed meczem z Legią
  • Internauci zjechali Roberta Biedronia od góry do dołu za wpis o przemocy wobec kobiet
  • Friz naraził uczestników swojego programu na utratę zdrowia i nic sobie z tego nie robi

#1. Skandaliczny transparent wywieszony przez kibiców przed meczem z Legią


Legia Warszawa miała ostatnio przyjemność zmierzyć się na wyjeździe z cypryjską drużyną Omonia Nikozja. Polscy kibice nie zostali jednak wpuszczeni na stadion przez wzgląd na zakazy stadionowe, które ich wciąż obowiązują. Nie powstrzymało to jednak drużyny przeciwnej przed wywieszeniem kontrowersyjnych transparentów.

I tak na trybunach Nikozji mogliśmy zobaczyć m.in. sierp i młot, wizerunek komunistycznego rewolucjonisty Che Guevary oraz napis, który głosił:

W 1945 roku Armia Czerwona wyzwoliła Warszawę.

Nie muszę chyba dodawać, że ten ostatni szczególnie rozsierdził kibiców Legii, którzy dopingowali swoich spod stadionu Nikozji.


Wszyscy zdają się być zgodni co do tego, że treść umieszczona na transparencie była co najmniej skandaliczna.
Jedni dopatrują się w tym wszystkim głupiej złośliwości, inni nieświadomości, a jeszcze inni rosyjskich wpływów. Niestety pewnie nie dowiemy się, jak jest naprawdę. Miejmy jednak nadzieję, że niebawem dowiemy się, jaką karę UEFA nałoży na klub za propagowanie ustroju totalitarnego.

#2. Prowokował napotkane BMW do ulicznych wyścigów. Niestety był to radiowóz policji

Źródło: Komenda Miejsca Policji w Szczecinie/Facebook

Mówi się, że głupota nie boli. I całe szczęście, bo gdyby było inaczej, to bohater tej historii cierpiałby niewysłowione katusze. Pewien kierowca mercedesa ze Szczecina, zapalony fan wyścigów ulicznych, napotkał na swej drodze czarne BMW. Nie mógł sobie darować i próbował sprowokować kierowcę BMW do ścigania się ulicami miasta. Pech chciał, że trafił na nieoznakowany radiowóz.


Kierowca mercedesa puścił się w długą, dość szybko osiągając prędkość 141 km/h w miejscu, gdzie dopuszczalny limit to 70 km/h. W nagrodę za wygraną w wyścigu 19-letni kierowca otrzymał 15 punków karnych, mandat w wysokości 2500 zł i zatrzymano mu prawo jazdy.

Myślicie, że to wystarczy?

#3. Patodeweloperzy w Krakowie przechodzą samych siebie. Przed wami balkony umieszczone pod ziemią


W ostatnim czasie znów zrobiło się głośno o krakowskich deweloperach, którzy często zdają się przodować wśród innych dużych polskich miast w kwestii innowacyjności i radzenia sobie z problemami, które sami stwarzają.

Radny i niedoszły prezydent Krakowa Łukasz Gibała zwrócił ostatnio uwagę na specyficzne rozwiązania zastosowane w budynku jednorodzinnym przy ulicy Horaka 17 na krakowskim Kurdwanowie. W tym samym budynku, którego sprawa była już kiedyś poruszana, przez wzgląd na zaprojektowanie w jego obrębie kilkunastu mikrokawalerek. Tak, wzrok was nie myli. W domu jednorodzinnym ktoś postanowił zrobić kilkanaście mikrokawalerek.

To jednak nie wszystko. Przez wzgląd na specyfikę inwestycji, trzeba było jakoś poradzić sobie z problemem balkonów w mieszkaniach, których podłogi znajdują się nieco poniżej poziomu gruntu. Deweloper wpadł więc na kolejny genialny pomysł i zrobił balkony... pod ziemią.

Patodeweloperka w naszym mieście kwitnie, a jednym z najbardziej jaskrawych przykładów są tzw. mikrokawalerki. Na ul. Horaka 17 znajduje się duży budynek jednorodzinny, który deweloper podzielił na kilkanaście mieszkań, każde po kilkanaście metrów kwadratowych. Oczywiście to nielegalne, ale niestety takie praktyki w Krakowie stają się coraz częstsze. Pomyślmy o prądzie, kanalizacji czy miejscach parkingowych. Cała infrastruktura została przecież zaprojektowana dla jednej rodziny, a mieszkać ma ich tutaj kilkanaście. Pytanie zasadnicze jest takie, gdzie mieszkańcy będą parkować i czy sieć elektryczna i kanalizacyjna to wytrzyma? – pisze Gibała.

Przypadek ten nie jest odosobniony. W samym Krakowie znajdziemy kilka podobnych inwestycji, gdzie w budynkach o przeznaczeniu jednorodzinnym deweloper wydziela mikrokawalerki. Chodzi o inwestycje przy ulicach Kokosowej 30 i Zina 3.

W każdym z tych przypadków nikt nic nie zgłaszał, nikt nic nie mówił (a już na pewno nie było zgłoszeń przerabiania domów na mikrokawalerki), tylko budował w najlepsze z nadzieją, że to wszystko w pewnym momencie jednak nie j...nie.

#4. Internauci zjechali Roberta Biedronia od góry do dołu za wpis o przemocy wobec kobiet


Kilka dni temu obchodziliśmy Międzynarodowy Dzień Eliminacji Przemocy Wobec Kobiet. Wiele osób wypowiadało się w tym temacie, jednak wszyscy czekali na słowa naszego największego eksperta wśród polityków – Roberta Biedronia.

Na szczęście długo nie trzeba było czekać i Rober Biedroń wysmażył taki oto wpis, który następnie udostępnił na swoim profilu na X-ie:

Obchodzimy dziś Międzynarodowy Dzień Eliminacji Przemocy Wobec Kobiet.
To dobry moment, aby raz jeszcze podkreślić, że przemoc wobec kobiet jest w Polsce milczącą codziennością.
Każdego dnia członkinie naszych rodzin, nasze sąsiadki i znajome padają jej ofiarą.
To boli.

No i się zaczęła karuzela komentarzy pod wpisem. Jedni byli zadowoleni, że wreszcie w rządzie w jakimś temacie wypowiada się ekspert, inni dodawali, że to ostatnie zdanie to chyba cytat z matki Biedronia, a jeszcze inni z niedowierzaniem dopytywali, czy to przypadkiem nie on „przyp...dolił własnej matce”.

Złośliwi internauci dodali nawet adnotację:

Robertowi Biedroniowi w związku z zawiadomieniem jego matki prokuratura postawiła zarzuty pobicia skutkującego co najmniej siedmiodniowym okresem leczenia z art. 157 i art. 207 kodeksu karnego.


Wpisu oczywiście już nie znajdziecie, bo został usunięty. Ten ruch akurat nie powinien nikogo dziwić, w przeciwieństwie do samego udostępnienia takiego wpisu.

#5. Friz naraził uczestników swojego programu na utratę zdrowia i nic sobie z tego nie robi


Karol „Friz” Wiśniewski to youtuber, o którym w ostatnim czasie znów zrobiło się bardzo głośno. A to za sprawą jego najnowszego programu o nazwie „Challenger”, w którym to uczestnicy rywalizują ze sobą, wykonując różnego rodzaju, jak sama nazwa wskazuje, wyzwania.

W niedawno opublikowanym szóstym już odcinku „Challengera” uczestnicy musieli spędzić jak najwięcej czasu w wannie wypełnionej lodem. I choć przy wszystkim obecni byli medycy, to jednak wyzwanie to musiało zostać przerwane, a niektórzy z uczestników ponieśli poważne konsekwencje zdrowotne.

Pierwsi uczestnicy dość szybko opuścili wannę, jednak pozostali trzymali się dzielnie. Na bieżąco mierzono temperaturę ich ciał i w pewnym momencie termometry zaczęły wskazywać... 34°C i właśnie wtedy zrobiło się poważnie. Ratownik zakomunikował, że żarty się skończyły i warto byłoby przerwać wyzwanie, a prowadzący pozwolił im posiedzieć jeszcze chwilę, aby dobili do równych 60 minut.

Jednak to, co działo się później, przechodziło wszelkie pojęcie. Dwóch uczestników (w tym sam Friz) doświadczyło potężnych drgawek całego ciała i bólu. Medycy zaczęli wypraszać operatorów z pokojów, ale wiecie, jak jest... materiał się sam nie zrobi. Mamy więc uwiecznione, jak ludzie się trzęsą i cierpią owinięci w folie NRC.

Jeden z uczestników wyzwania, Dominik Stokłosa, lepiej znany jako Mokry Suchar, napisał:


Wyzwanie skończyło się więc dla niego uszkodzeniem nerwów na stopach i na dłoniach.

Na twórcę wylała się oczywiście fala krytyki – nie tylko za zorganizowanie tak lekkomyślnego wyzwania, ale również za podejście do całego tematu i pokazywanie wszystkiego za wszelką cenę, bo wyświetlenia się muszą zgadzać.

https://youtu.be/IjlhkP9aNWA?si=FSDwQT8deudR9_HA

W poprzednim odcinku: W Polsce mamy najdroższe bilety na skoki narciarskie

5

Oglądany: 63219x | Komentarzy: 175 | Okejek: 227 osób
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

22.01

21.01

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało