Płatna miłość – plusy i minusy według klientów

#1.

Nauczyłem się sporo, co było moim celem, więc spoko. Wyszło jak z każdymi innymi zajęciami, na których byłem – nigdy później nie wykorzystałem żadnej z tych informacji.

#2.

Robiłem to kilkadziesiąt razy. Czasem z eskortkami z internetu, czasem były to dodatkowe usługi od striptizerki.

Przeważnie jest dobrze. Kilka razy byłem rozczarowany. Z tymi, które widziałem więcej niż raz, jest znacznie lepiej za kolejnym razem. Jest po prostu bardziej na luzie i dziewczyny wydają się czuć bardziej komfortowo.

Nigdy nie płaciłem jakoś przesadnie dużo. 200-800 dolarów za absolutnie przepiękne kobiety. Nawet przy pięknej dziewczynie za dobrą cenę, jasność umysłu po wszystkim i tak daje o sobie znać.

#3.

Okropne uczucie. To puste i niezręczne w porównaniu z seksem z kimś, kto naprawdę cię pragnie. Nie polecam.

#4.

Powiedziała: „Jesteś taki młody i możesz łatwo poznawać dziewczyny, nie musisz wszędzie chodzić za kolegami”. To był pierwszy i ostatni raz, kiedy zapłaciłem za seks.

Tak, dostałem lekcję życia od prostytutki...

#5.

Zwykle jest świetnie. Rozczarowany byłem może raz.

Przychodzi, rozmawiasz minutę i przechodzicie do rzeczy. Masz do czynienia z profesjonalistką, więc oral będzie w zakresie od zajebistego po niesamowity u tych naprawdę dobrych. Seks zależy od tego, jak długo wytrzymasz, ale zazwyczaj też jest niesamowity. Osobiście wolę oral z finałem, więc upewniam się, że jest to na jej liście usług, w przeciwnym razie wybieram kogoś innego.

Zrobi prawie wszystko, o co poprosisz, o ile jej to odpowiada, płacisz za to i jesteś uprzejmy.

Zawsze, zawsze bierz prysznic i myj zęby przed jej przyjściem.

Byłem też w salonach masażu. Te panie mają niesamowity fach w rękach.

Rada: Europa jest lepsza od USA pod każdym względem w tej branży. Nigdy nie próbowałem w Tajlandii ani innych miejscach na Dalekim Wschodzie, więc nie mogę się wypowiedzieć.

Podsumowując, miej gotówkę, bądź czysty i zadbany, uprzejmy i miły, a spędzisz świetnie czas.

#6.

Byłem na wycieczce w Amsterdamie. Chodziłem po dzielnicy czerwonych latarni, ale uznałem, że nie ma szans, żebym się skupił, wiedząc, że setki ludzi przechodzą obok.

W końcu wróciłem do hotelu, który był poza strefą turystyczną i spacerując po okolicy, odkryłem, że są inne obszary czerwonych latarni z dala od centrum.

Wypiłem kilka piw dla kurażu i postanowiłem pooglądać witryny. Wtedy ją zobaczyłem. Po prostu oszałamiająco piękna kobieta w oknie. Była Brazylijką o niesamowitej sylwetce.

Zaprosiła mnie do środka i było niesamowicie.

#7.

Rozwinąłem złe postrzeganie siebie, gdy dowiedziałem się o wykorzystywaniu psychicznym/fizycznym w branży seksualnej. Paraliżujące wyrzuty sumienia.

Musiałem od zera odbudować zdolność do tworzenia trwałych związków, nie polecam.

#8.

Kilka lat temu byłem w Manili ze znajomym. Poprosiliśmy taksówkarza, żeby zawiózł nas tam, gdzie można znaleźć parę dziewczyn. Powiedział, że zabierze nas tam, gdzie są najlepsze w Manili. I tak zrobił... niczego nie żałuję. Kocham Filipiny!

#9.

Byłem z wieloma pracownicami seksualnymi, zarówno gwiazdami porno, jak i lokalnymi dziewczynami.

Gwiazdy porno są warte swojej ceny tylko jeśli konkretnie z nimi chcesz się przespać. Zwykle liczą sobie fortunę. To bardziej ciekawostka niż cokolwiek więcej. Byłem z kilkoma i nie mam ochoty na więcej.

Zwykłe dziewczyny są zazwyczaj całkiem atrakcyjne i rozsądne cenowo. Z niektórymi spałem i do dziś, mimo że im płaciłem, nie mogę uwierzyć, że mi się udało. Inne na żywo są po prostu przeciętne.

Mam jedną stałą dziewczynę, z którą byłem już wiele razy i nie mogę się napatrzeć. Piękna Kolumbijka. Zawsze daje dobrą cenę. Najbardziej hipnotyzujący seks, jaki kiedykolwiek miałem.

Ta jasność umysłu po wszystkim to jednak coś strasznego, a wchodzenie do hotelu musi być jednym z najbardziej upokarzających doświadczeń. Ale dla mnie jest warte swojej ceny.

#10.

Najlepsze doświadczenie, bez konkurencji. Ta kobieta była najstarsza i najmniej atrakcyjna fizycznie. Ale też najmilsza, najbardziej doświadczona i najciekawsza. Wszystko odbywało się u niej, więc miała świetnie przygotowane otoczenie. Spotkaliśmy się, omówiliśmy oczekiwania, ustaliliśmy granice, słowa bezpieczeństwa i zaczęliśmy. Okazało się, że fetysze były interesujące w mojej głowie, ale fizycznie nic dla mnie nie znaczyły. Jednak wyszło to na dobre. Brak podniecenia sprawił, że wytrzymałem znacznie dłużej niż zwykle. Po upewnieniu się, że na pewno nie zacznę tego nagle lubić, użyłem słowa bezpieczeństwa i skończyliśmy bardziej tradycyjnym seksem.

Pozwoliła mi skorzystać z łazienki. Potem spodziewałem się pożegnać i wyjść, zanim uprzejmie wskaże mi drzwi. Ale ku mojemu zaskoczeniu, zachęciła mnie do zostania. Była muzyka, było wino. Oboje byliśmy zainteresowani swoimi karierami, więc spędziliśmy kilka godzin na rozmowie. Wspomniałem, że chcę wyjść coś zjeść. Nalegała, żebym został i przygotowała mi lekką kolację. Moja zaplanowana 2-godzinna sesja zamieniła się w ponad 5 godzin i domowy posiłek. Jak mówiłem, zdecydowanie najlepsze doświadczenie.

#11.

Gdy byłem młody, poszliśmy z chłopakami do całodobowego azjatyckiego salonu masażu. To był chyba wieczór kawalerski, a my już byliśmy po wizycie w klubie go-go.

Nie pamiętam seksu, ale gdy skończyliśmy, zawiązała mi buty. Do dziś myślę o tym, jakie to było miłe.

#12.

Byłem pijany na wakacjach i nakręcony przez grupę znajomych, żeby pójść z nimi. Wszedłem, ona się rozebrała i zaczęła mi robić loda w gumce.

Nie mógł mi stanąć, więc skończyło się na godzinnej rozmowie o tym, jak trafiła do Niemiec i dlaczego (była z Włoch, a jej rodzina nadal tam mieszkała). Gdy wyszedłem, moich znajomych już nie było, upuściłem telefon i się zepsuł. Nie mogłem znaleźć drogi do domu, więc straciłem dwie godziny na trasę, która mogłaby być 20-minutowym spacerem.

10/10, polecam.

#13.

Było w porządku, właściwie było lepiej niż w porządku. Myślę, że było naprawdę dobrze.

#14.

Dobre wyczucie czasu, byłem w Rio de Janeiro dwa tygodnie temu i straciłem dziewictwo z luksusową eskortką. To mogła być jedna z najzdrowszych psychicznie rzeczy, jakie dla siebie zrobiłem.

Naprawdę się postarałem przy planowaniu tego doświadczenia: najpierw umówiłem godzinę z dziewczyną z riosexsite i przez cały czas tylko rozmawialiśmy. Chciałem się upewnić, że chociaż się dogadamy, a ona była równie urocza na żywo jak w profilu. Więc przeszedłem do następnej fazy mojego „planu pierwszego razu” i umówiłem się z nią na następny wieczór w restauracji z gwiazdką Michelin. Kupiłem jej sukienkę, żebyśmy oboje byli elegancko ubrani i poszliśmy na randkę.

Potem wróciliśmy do mojego mieszkania z Airbnb z niesamowitym widokiem na ocean, jeszcze trochę rozmawialiśmy, a potem w końcu przeszliśmy do rzeczy i było świetnie.

#15.

Dla mnie oczywisty brak uczuć zawsze pozostawia niedosyt. Ale dostajesz to, za co płacisz.

#16.

Absolutnie zajebiste! Byłem w Amsterdamie kilka razy i zawsze udawało mi się znaleźć kobiety wyglądające jak modelki, najwyższa półka. Tam grają w innej lidze.

#17.

Zapłaciłem, ale nic nie dostałem. Zostałem oszukany. Spotkałem alfonsa i dałem się przekonać, żeby zapłacić z góry. Byłem głupim 20-latkiem. Zabrał mnie do motelu i kazał czekać na dole. Poszedł na górę i niedługo później wrócił, mówiąc, żebym poszedł na górę, wszystko załatwione. Poszedłem tam tylko po to, żeby zobaczyć pusty korytarz z pustymi pokojami. Facet zniknął i wyłączył telefon.

#18.

Skorzystałem po rozwodzie. Wybrałem opcję z wyższej półki. Było w porządku, seks dobry, a ona była atrakcyjna. Była naprawdę miła i przekroczyliśmy ustalony czas, po prostu rozmawiając.

Nie zrobię tego ponownie. Potrzebuję emocji polowania, jakiejś emocjonalnej więzi. To zbyt łatwe. Pieniądze nie są problemem. Ale gdyby były, prostytutka mogłaby być tańsza niż seria randek. Od tamtej pory spałem z wieloma kobietami – wyjścia i kolacje są znacznie droższe, ale o wiele fajniejsze.

#19.

To było fajne, ekscytujące i szczerze mówiąc, pozytywne doświadczenie.

Ja i jeden z moich najstarszych kumpli po kolacji i kilku drinkach poszliśmy do domu publicznego w średniej wielkości mieście nad Morzem Śródziemnym. Tam działało to tak (i z tego co rozumiem, podobnie działa w większości miejsc, gdzie pracownice są niezależne i nie są do niczego zmuszane), że potencjalni klienci siadali przy barze, a jeśli któraś była zainteresowana, podchodziła przywitać się i negocjować cenę.

Z kumplem siedzieliśmy, piliśmy piwo i gadaliśmy, a po jakimś czasie podeszło kilka pracujących tam dziewczyn. Od razu złapałem kontakt z tą, która podeszła do mnie, więc po przekomarzankach i targowaniu poszliśmy do jednego z pokoi. Mój przyjaciel nie miał od razu takiego kontaktu z dziewczyną, która do niego podeszła, więc zajęło im to trochę więcej czasu.

Gdy dotarliśmy do pokoju, dziewczyna od razu przejęła kontrolę i miałem naprawdę fajne i pozytywne doświadczenie. Potem siedzieliśmy przy barze i rozmawialiśmy, aż wrócił mój przyjaciel. Pogadaliśmy jeszcze trochę we trójkę, a potem z kumplem poszliśmy na plażę na drinka na dobranoc.

Nigdy więcej nie płaciłem za seks, ale szczerze mówiąc, nie dlatego, że to doświadczenie nie było pozytywne.